Świadek jechał za pijanym kierowcą
Jak poinformowała rzeczniczka prasowa policji z Sieradza asp. sztab. Agnieszka Kulawiecka, do wyeliminowania z ruchu kolejnego nietrzeźwego doszło w niedzielę po południu, 21. listopada dzięki właściwej postawie świadka. "Świadek przejeżdżający przez miejscowość Zwierzyniec zauważył opla, który poruszał się wężykiem, zjeżdżając z prawego na lewy pas. Podejrzewając, że kierowca pojazdu może być nietrzeźwy, świadek cały czas obserwował go, zachowując bezpieczny dystans i powiadomił dyżurnego sieradzkiej komendy" – wyjaśniła.
Polecany artykuł:
Uciekał na piechotę, ale... wrócił do auta
Policjantka dodała, że w pewnym momencie kierujący oplem stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu. Wówczas podszedł do niego świadek, który wyczuł od niego woń alkoholu. Kierowca opla chcąc uniknąć odpowiedzialności uciekł w kierunku pobliskiego lasu, ale po chwili wrócił, wsiadł za kierownicę i próbował wyjechać z rowu. "W tym czasie na miejsce przyjechał patrol policji. Funkcjonariusze ustalili jego tożsamość i sprawdzili stan trzeźwości. Okazał się nim 35-letni mieszkaniec powiatu sieradzkiego. Alkomat wskazał, że ma on w organizmie ponad 4 promile alkoholu" – przekazała rzeczniczka sieradzkiej policji.
Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy oraz dowód rejestracyjny, a samochód został zabezpieczony. Za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat więzienia oraz zakaz prowadzenia pojazdów na minimum 3 lata. Dodatkową obligatoryjną karą jest świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
Źródło: PAP
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!