"Oszustwo na PGE" znów popularne
W ostatnim czasie odnotowano wzrost oszustw na PGE. Przestępcy, podając się za dostawcę prądu, wysyłają do klientów wiadomości tekstowe, w których informują o niezapłaconej fakturze. Podają również datę, na kiedy zaplanowane jest odłączenie energii elektrycznej. Taki nacisk powoduje, że często w ogóle nie myśląc, szybko klikamy w zamieszczony w wiadomości link, chcąc opłacić zaległości. W ten sposób dajemy złodziejowi dostęp do naszej bankowości internetowej.
Łodzianie masowo dostają fałszywe SMS-y
Coraz więcej przypadków oszustw lub ich prób odnotowuje się w Łodzi i okolicach. Przestępcy potrafią wysłać dziennie nawet trzy wiadomości do tej samej osoby. Każda pochodzi z innych numerów telefonów. Do SMS-a dołączony jest fałszywy link.
PGE Obrót apeluje do swoich klientów o zachowanie szczególnej ostrożności i nieotwieranie fałszywych linków oraz niewpłacanie pieniędzy na numer konta przekazany w fałszywej korespondencji. W przypadku wątpliwości zawsze można skontaktować się z firmą za pośrednictwem kanałów zdalnych lub w stacjonarnych Biurach Obsługi Klienta.
Jak odróżnić prawdziwą wiadomość od fałszywej?
Polska Grupa Energetyczna przypomina, w korespondencji przypominającej o zaległych płatnościach oraz zamiarze wstrzymania dostaw energii elektrycznej zawsze podany jest nr Klienta, nr faktury/dokumentu wraz z terminem płatności i kwotą do zapłaty.
Nie ma tam natomiast linku kierującego bezpośredniego do systemów płatności internetowych. Zatem, kiedy go zobaczymy, możemy być pewni, że to oszustwo.