W nocy z piątku na sobotę (16/17 grudnia) łódzcy policjanci wraz z pracownikami innych służb sprawdzali kierowców przewożących klientów „na aplikację”. W akcji wzięli udział funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi, Straży Granicznej, Krajowej Inspekcji Transportu Drogowego oraz Krajowej Administracji Skarbowej.
- W związku z pojawiającymi się na terenie całego kraju sygnałami dotyczącymi przypadków popełniania przestępstw przeciwko wolności seksualnej w prywatnych środkach transportu świadczących usługi „na aplikację”, łódzcy policjanci we współpracy z innymi służbami przeprowadzili nocne działania, których celem była kontrola kierujących tymi pojazdami – informuje nadkom. Marcin Fiedukowicz z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Kontrole rozpoczęły się po godz. 21 w piątek i trwały do godzin porannych w sobotę. Funkcjonariusze zatrzymywali samochody w rejonie łódzkich dyskotek i klubów nocnych, skąd odjeżdżały wraz z klientami. Sprawdzano m.in. czy kierowcy posiadają stosowną licencję na przewóz osób, czy przebywają w Polsce legalnie oraz czy właściwie dokumentują fakt wykonania usługi przewozowej. Przy okazji kontrolowany był również stan techniczny pojazdu oraz trzeźwość kierowców. W ciągu kilku godzin policjanci zatrzymali do kontroli 35 samochodów i wylegitymowali 51 osób.
- W rezultacie przeprowadzonych czynności wystawiono 4 mandaty karne za brak wymaganych dokumentów, wszczęto 5 postępowań administracyjnych dotyczących braku licencji przewozowych, braku badań lekarskich lub innych wymaganych dokumentów – podsumowuje nadkom. Marcin Fiedukowicz. - Dodatkowo, w ręce mundurowych wpadły 2 osoby poszukiwane, kierujący znajdujący się w stanie nietrzeźwości, a także odzyskany został skradziony pojazd.
Policja zapowiada, że podobne kontrole będą przeprowadzane też w przyszłości.