Strażnicy Leśni z nadleśnictw terenu Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Łodzi zostali wezwani do pomocy przez Dyrektora Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego im. Wojskowej Akademii Medycznej w Łodzi. Leśnicy z regionu pomogą finansowo, ale też od 29 października będą pełnić wyjątkową służbę – w systemie dwuzmianowym dostarczać będą tlen pacjentom walczącym o życie z wirusem COVID-19.
- Zanim pierwsi leśnicy pełnili dwunastogodzinny dyżur przy łóżkach chorych wszyscy zostali przebadani i dopuszczeni decyzją lekarza do pomocy przy dostarczaniu tlenu dla osób hospitalizowanych na oddziałach szpitalnych. Strażnicy Leśni przeszli także szkolenie z zakresu eksploatacji urządzeń i instalacji niepalnych gazów medycznych pod okiem profesjonalnej kadry szkoleniowej, zakończone egzaminem. Od 29 października rozpoczęli służbę – informuje Alicja Sitek z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Łodzi.
Zadaniem leśników jest pobranie z magazynu pustych butli z tlenem, dostarczenie do uzupełnienia i następnie długi (nawet 3-godzinny) obchód po szpitalnych salach po to, by tlen trafił do cierpiących. Szpital nie ma centralnego systemu dostarczania tlenu do łóżek – a butle tlenowe przy łóżkach pacjentów trzeba wymieniać. Strażnicy Leśni, na co dzień powołani przecież do zupełnie innych zadań, w tym wymagającym wyjątkowych działań czasie, mierzą się z ogromną odpowiedzialnością za ludzkie życie. To do nich należy sprawdzenie poziomu tlenu jaki pozostał pacjentowi i właściwa reakcja.
-Dopiero tam, patrząc na cierpiących przy każdym oddechu ludzi, zrozumiałem jak poważne zadanie mamy do wykonania i to, że na szali jest ludzkie życie. A w tym wszystkim trzeba jeszcze pamiętać o wielu zasadach sanitarnych, aby chronić siebie i swoją rodzinę - relacjonuje Marcin Staciwa - strażnik Leśny z Nadleśnictwa Opoczno.
Lasy Państwowe na początku pandemii przeznaczyły 2 miliony złotych dla medyków na walkę z COVID - 19. Za te pieniądze zakupili min. respiratory.