ŁKS potrzebuje zmian
Dla ŁKS-u sezon już się skończył. Drużyna zostaje w 1. Lidze przez przynajmniej kolejny rok. Władze klubu przyznają, że tegoroczne rozgrywki były poniżej wszelkich oczekiwań i zespół wymaga zmian. Aby o nich opowiedzieć zorganizowano specjalną konferencję pionu sportowego.
- Sezon był ekstremalnie rozczarowujący. Założenia były takie, że chcemy awansować w ciągu dwóch lat, ale nikt nie zakładał tak nieudanego sezonu. Chcieliśmy w trakcie rozgrywek pobudzić drużynę i podjęliśmy duże ryzyko, które się nie opłaciło. Konsekwencją tego jest pojawienie się nowych osób w pionie sportowym – trenera Szymona Grabowskiego oraz Radosława Mozyrki, dyrektora sportowego. W momencie mojego przyjścia do klubu zakładaliśmy, że funkcja dyrektora sportowego pojawi się dopiero na poziomie ekstraklasy. Uznaliśmy jednak, że dyrektor sportowy potrzebny jest już dziś, żeby usprawnić pewne rzeczy i żeby błędów w różnych procesach dot. pionu sportowego było mniej – powiedział Robert Graf, wiceprezes ŁKS-u ds. sportowych, którego cytuje klubowy portal.
Drużynę od nowego sezonu przejmie Szymon Grabowski, znany przede wszystkim z Lechii Gdańsk.
- Chciałbym, żeby to był ŁKS, który sprosta oczekiwaniom kibiców. Chcę, żeby był skuteczny w każdym działaniu podejmowanym na boisku. Jeżeli będzie skuteczni, konkretny i da się lubić, to będę zadowolony. Wiemy jak duża społeczność za nami stoi, wiemy jak wielu mamy kibiców. Nie wyobrażam sobie, żeby była to drużyna nijaka […] Struktura wokół której będziemy się obracać nie jest najważniejsza. Będziemy bazowali na zadaniach i konkretnych celach w danych sektorach boiskach. Na pewno nie przebudujemy całkowicie pomysłu jeśli chodzi o obronę i pozostaniemy w systemie czwórkowym, ale te rotacje, które pojawią się w różnych fragmentach gry, będą wiązały się z różnym ustawieniem. Najważniejsze są więc zadania dla piłkarzy na boisku – na konferencji mówił Szymon Grabowski, nowy trener ŁKS-u.
Polecany artykuł:

Należy spodziewać się wielu transferów ŁKS-u
Zmiany będą obserwowane nie tylko na ławce, ale też na boisku. Klub chce sprowadzić 4-8 piłkarzy podczas zbliżającego się okienka. W tym celu zatrudniono nowego dyrektora sportowego.
- ŁKS jako organizacja i klub, czyli pod względem infrastruktury, kibiców i bazy to top-8 ekstraklasy, więc tu trzeba przekonać zawodników, że mogą z nami wrócić do najwyższej klasy rozgrywkowej. Musimy szukać zawodników, którzy chcą grać w ŁKS-ie. Z doświadczenia wiem, że zawodnicy, którzy mają „dobrą chemię” do przyjścia, najlepiej potem wypadają na boisku. Jeśli chodzi o rozstania, chciałbym najpierw, aby zawodnicy dowiedzieli się, kto odchodzi, a dopiero potem podamy tę informację do wiadomości publicznej – dodał Radosław Mozyrko, dyrektor sportowy ŁKS-u.