ŁKS w zeszłym sezonie zasłynął świetną umiejętnością wprowadzania młodzieży do pierwszej drużyny. Wielu z tych piłkarzy stało się filarami zespołu i przyczyniło się do awansu do Ekstraklasy. Jednym z nich był Mateusz Kowalczyk, który mimo swojego dużego wkładu w sukces może nie zagrać na najwyższym polskim szczeblu rozgrywkowym.
Polecany artykuł:
19-latkiem interesowało się wiele czołowych polskich zespołów jak np. Raków Częstochowa, Legia Warszawa czy Górnik Zabrze. Jednak, ostateczny kierunek zawodnika może być zupełnie inny. Kowalczyk jest najbliżej przenosin do duńskiego Brondby Kopenhaga.
To co najbardziej miało przekonać Duńczyków to dobrze rozegrany turniej mistrzostw Europy u-19, które były zorganizowane na Malcie. Przekonał ich do tego stopnia, że chcą za niego zapłacić aż 6 mln zł!
Świadczyć o dużym prawdopodobieństwie transferu może fakt, że Kowalczyk nie zagrał w bardzo ważnym inauguracyjnym spotkaniu z Legią Warszawa.