Kulisy odwołanego wywiadu Karola Wójcickiego ze Sławoszem. Mamy komentarz miasta

2025-07-28 18:42

Karol Wójcicki, znany popularyzator astronomii, miał przeprowadzić wywiad ze Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim podczas jego wizyty na Łódź Summer Festival. Mimo tygodniowych przygotowań i zaangażowania wielu osób, rozmowa nie odbyła się. Karol Wójcicki opowiedział o organizacyjnych kulisach niedoszłego wywiadu. Co na to Urząd Miasta Łodzi?

Kulisy odwołanego wywiadu Karola Wójcickiego

i

Autor: Jakub Mazurkiewicz,Z głową w gwiazdach/Facebook

Karol Wójcicki o utraconej szansie na rozmowę ze Sławoszem: "Straciłem do tego projektu serce"

„To BARDZO dziwne siedzieć we własnym samochodzie na fotelu pasażera” - tak Karol Wójcicki rozpoczął swoją relację z niedoszłej podróży na wywiad z drugim Polakiem w kosmosie. Aby przeprowadzić zaplanowaną na sobotę rozmowę ze Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim ruszył z Bieszczad aż do Łodzi.

Wójcicki podkreślił, że propozycja przeprowadzenia wywiadu wyszła od Urzędu Miasta Łodzi jako forma podziękowania za jego wcześniejsze zaangażowanie przy wydarzeniu transmitującym start misji Axiom-4. Planowana rozmowa miała odbyć się podczas wizyty Sławosza na Łódź Summer Festival.

Jak relacjonuje Wójcicki, rozmowa została zaakceptowana przez Europejską Agencję Kosmiczną (ESA), mimo pewnych perturbacji: "Okazało się, że nikt tej rozmowy nie zgłosił do Europejskiej Agencji Kosmicznej, która musi zatwierdzać wszelkie tego typu medialne wystąpienia. Pojawiło się ryzyko, że nic z tego nie będzie. Kilkugodzinne negocjacje, w których wsparło mnie wiele życzliwych mi osób i instytucji zakończyły się sukcesem. Późnym popołudniem ESA zatwierdziła możliwość przeprowadzenia rozmowy LIVE".

Starania o zatwierdzenie wywiadu przez ESA miał wspierać także Sławosz Uznański-Wiśniewski. Jednak mimo tych wysiłków, organizatorzy festiwalu nie zapewnili odpowiedniego miejsca ani czasu na rozmowę.

- Mimo dopięcia wszystkiego na ostatni guzik, pokonania trudności formalnych, ogarnięcia miejsca rozmowy i rozwiązania problemów technicznych z tym związanych, dojeżdżając do Krakowa dostałem informację, że mojej rozmowy ze Sławoszem nie będzie - w dopiętym dziś rano scenariuszu wydarzenia nie została ona ujęta. Jeśli chcę takiej rozmowy, muszę sobie sam ją dograć – relacjonował Karol Wójcicki. Dodał, że dowiedział także, że tak naprawdę od wielu godzin było wiadomo, że rozmowa nie dojdzie do skutku, bo „ktoś jej sobie po prostu nie życzył”.

Karol Wójcicki podkreślał, że długo przygotowywał się do wywiadu: "Nie chciałem, żebyście po raz kolejny słuchali o pierogach, eksperymentach, o tym gdzie kto spał i czy w planach jest lot na Księżyc. […] Chciałem zapytać Sławosza o rzeczy, które może niekoniecznie zaciekawią codziennego widza telewizji śniadaniowej, ale o których z wypiekami na twarzy będą słuchać fani kosmosu".

Niestety, jak sam przyznał, szansa przepadła. 

- Zostałem z tym sam i to niektórych ucieszyło najbardziej. Straciłem do tego projektu serce, a mój entuzjazm przygasł w straszny sposób. Zawróciłem w Bieszczady – skwitował swój post w mediach społecznościowych.

Karol Wójcicki, mimo ogromnych emocji i rozczarowania, w rozmowie z nami zdecydował się wstrzymać z dalszym komentowaniem sprawy przynajmniej do wtorku (29 lipca).

Urząd Miasta Łodzi odpowiada: "musieliśmy na bieżąco modyfikować plan"

O komentarz poprosiliśmy Urząd Miasta Łodzi.

- Udział Karola Wójcickiego w żadnym momencie nie został zaakceptowany w scenariuszu, o czym był informowany. Dostępność czasowa Sławosza Uznanskiego-Wiśniewskiego była bardzo ograniczona. Co więcej jego przyjazd na teren festiwalu opóźnił się o prawie 30 minut, więc musieliśmy na bieżąco modyfikować plan i tak już mocno napięty – przekazała nam Aleksandra Hac, szefowa Biura Promocji Urzędu Miasta Łodzi.

Łódź Radio ESKA Google News
Łączenie Politechniki Rzeszowskiej ze Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej