"W szpitalach woj. łódzkiego mamy obecnie 1750 osób hospitalizowanych z powodu COVID-19. Nadal odnotowujemy stopniowy wzrost zakażeń. W szpitalu tymczasowym w nocy nie było żadnych hospitalizacji, w tej chwili mamy w nim sześciu pacjentów i już wiemy, że co najmniej dziesięciu kolejnych zostanie tam przetransportowanych z innych placówek, aby uwolnić w nich łóżka wielospecjalistyczne. Jeżeli sytuacja nie zacznie się poprawiać, będziemy musieli podejmować kolejne trudne decyzje o wyłączaniu łóżek z myślą o chorych na COVID-19, ale na razie nie ma takiej potrzeby" - poinformował w czwartek wojewoda łódzki Tobiasz Bocheński.
W opiekę nad chorymi z COVID-19 zaangażowanych jest w Łódzkiem 29 szpitali. Szpital tymczasowy docelowo będzie mógł przyjąć 272 pacjentów, dysponować też może 100 miejscami respiratorowymi. Jego uruchamianie, będzie przebiegało etapami – w środę otwarto dwa moduły po 28 łóżek i 10 łóżek intensywnej terapii. Gdy obłożenie miejsc zbliży się do 49, otwarty zostanie kolejny moduł. Do tej pory na działalność szpitala tymczasowego wydano ponad 11 mln zł.
"Bardzo istotne jest przestrzeganie nowych obostrzeń. Sam wczoraj byłem odpytany, czy jestem zaszczepiony, gdy wchodziłem na siłownię i uważam, że jest to bardzo dobre. Apeluję do wszystkich przedsiębiorców, właścicieli kin, restauracji, aby też wprowadzali swoje wewnętrzne procedury i przestrzegali zmienionych limitów osób na metry kwadratowe pomieszczeń. Myślę, że to też będzie miało efekt, jeśli chodzi o skalę zakażeń w woj. łódzkim" - dodał Bocheński.
Polecany artykuł:
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!