Wszystko wskazuje na to, że budowa tunelu średnicowego pod Łodzią nie zakończy się w planowanym terminie. Według obowiązującego wciąż harmonogramu, prace budowlane powinny zakończyć się do czerwca 2026 r. tak, by pociągi mogły pojechać tunelem w grudniu 2026 r. Po wstrzymaniu prac przy drążeniu tunelu we wrześniu 2024 r. po tym, jak nad znajdującą się ok. 20 m pod ziemią tarczą TBM zawaliła się część kamienicy przy al. 1 Maja 23 i kolejnym osunięciu się gruntu w listopadzie 2024 r. pod kamienicą przy al. 1 Maja 21, harmonogram ten jest już praktycznie nie do zrealizowania.
W tej sytuacji PKP Polskie Linie Kolejowe wezwały generalnego wykonawcę tunelu - Przedsiębiorstwo Budowy Dróg i Mostów z Mińska Mazowieckiego - do przedstawienia realistycznego planu kontynuacji budowy i wiarygodnego harmonogramu prac.
- W związku z dotychczasowymi opóźnieniami oraz wielokrotnym niedotrzymaniem kolejnych terminów wznowienia drążenia tunelu dwutorowego przez TBM „Katarzynę”, spółka PLK SA jako inwestor odpowiedzialny za kluczową inwestycję kolejową, wezwała firmę PBDiM, czyli generalnego wykonawcę, do przedstawienia wiarygodnego harmonogramu rzeczowo-finansowego robót budowlanych zaplanowanych do końca trwania umowy - napisała w komunikacie rzeczniczka prasowa PKP PLK Rusłana Krzemińska.
Rzeczniczka PKP PLK poinformowała, że po zawaleniu się fragmentu kamienicy na trasie tunelu w Łodzi we wrześniu 2024 r. wykonawca nie przedstawił propozycji zmian w harmonogramie i planu dokończenia wstrzymanej inwestycji.
- Harmonogram powinien zawierać realne terminy realizacji poszczególnych etapów budowy oraz przedstawiać szczegółowy opis zadań niezbędnych do realizacji, w szczególności budowy dwutorowego tunelu pod centrum Łodzi - podkreśliła rzeczniczka PKP PLK. - W obliczu powtarzających się rozbieżności pomiędzy deklaracjami wykonawcy a faktycznym postępem prac, apelujemy o pilne podjęcie działań zmierzających do realizacji inwestycji w uzgodnionym zakresie.
Wykonawca twierdzi, że rzetelnie i na bieżąco informuje o wszystkich problemach.
- Jesteśmy w stałym kontakcie z PKP PLK i na bieżąco informujemy o postępach prac - zaznacza Piotr Grabowski, rzecznik PBDiM. - Sytuacja, z którą mierzymy się w obszarze al. 1 Maja 21 i 23 w Łodzi jest trudna i nie była możliwa do przewidzenia w fazie projektu, jednak na bieżąco rozwiązujemy napotkane tam problemy. Nasze działania wymagają metody obserwacyjnej – co, niestety, wymaga czasu. Jednak dzięki prowadzonym systematycznie procesom sytuacja przy 1 Maja jest stabilna. Postęp robót regularnie raportujemy.
Rzecznik PBDiM wyjaśnia, że po zatrzymaniu tarczy drążącej tunel w listopadzie 2024 r. priorytetem było ustabilizowanie podłoża i zabezpieczenie budynków, a kolejnym krokiem było dokładne sprawdzenie terenu.
- Badania gruntu i ekspertyzy wykonywane, aż do rejonu Dworca Fabrycznego, a następnie szereg spotkań i konsultacji z ekspertami z polskich i zagranicznych uczelni, umożliwią stworzenie nowego harmonogramu prac dla tarczy TBM. To także wymaga czasu. Niezwłocznie po zakończeniu badań i konsultacji harmonogram trafi do inwestora - zapewnia Piotr Grabowski.
PBDiM poinformowało również, że ze względu na wzrost kosztów musiało posiłkować się kredytem w wysokości 300 mln zł i rozpoczęło mediacje z PKP PLK w tej sprawie. Firma wskazuje, że wzrosły zarówno ceny materiałów budowlanych, jak i wynagrodzenia.
- Umowa zawarta w 2017 r. oparta była o stawki, kiedy wynagrodzenie minimalne wynosiło ok. 2 tys. zł, a obecnie wynosi ponad 4 tys. zł. Wzrost kosztów realizacji kontraktu wynika z tzw. sił wyższych, czyli między innymi pandemii covid, wojny w Ukrainie. Drastycznie wzrosły ceny prądu, betonu, stali, wynajmu maszyn, paliwa, etc., co składa się na znaczne podniesienie cen ogólnobudowlanych. Dodać należy także koszty związane z relokacją mieszkańców, które sięgnęły już 8 mln zł. Nie było to ujęte w dokumentach przetargowych – podkreśla rzecznik PBDiM.
![Łódź Radio ESKA Google News](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-ZrLp-P5cm-sSes_lodz-radio-eska-google-news-664x442-nocrop.jpg)