Poprzedni aparat popsuł się i trzeba było szybko zebrać pieniądze na nowy sprzęt. Urządzenie jest bardzo ważne, bo umożliwia diagnostykę małych pacjentów z chorobami nowotworowymi-podkreśla prof. Wojciech Młynarski z Centralnego Szpitala Klinicznego przy Spornej. - Zto jest specjalny inkubator, w którym przechowujemy komórki. A muszą być one przechowywane w specjalnych warunkach.
Na apel szpitala natychmiast zareagowała fundacja Krwinka, która sfinansowała urządzenie - mówi prezes fundacji Elżbieta Budny. - Trzeba było szybko podjąć decyzję i od razu powiedzieliśmy „tak”. Cieszę się, że po raz kolejny możemy pomóc małym dzieciom.
Gdy urządzenie zepsuło się, szpital miał 2-tygodniową przerwę w diagnostyce pacjentów. Jak podkreślają lekarze, na szczęście żadnej z pacjentów wskutek tego nie ucierpiał.
W Polsce rocznie choroby nowotworowe diagnozowane są u ok. tysiąca dwustu dzieci.