Przenośna jadłodajnia pojawiła się w środę, 14 kwietnia, przy skrzyżowaniu Piotrkowskiej z ul. Tuwima.
– Mam dom, ale jestem samotny, nie mam już rodziny i sam nie radzę sobie z przygotowywaniem posiłków. Dlatego tutaj jestem. Mogę nawet zapłacić za zupę – mówi pan Stanisław, jeden z mężczyzn czekających w kolejce po ciepły posiłek.
– Ja wezmę w słoik i zjem w domu, na dworze pada deszcz i nie ma warunków – dodaje pan Antoni.
Co do jedzenia przygotowali organizatorzy środowej akcji?
- Dla wszystkich potrzebujących, którzy dziś do nas przyjdą, przygotowaliśmy gorącą zupę na kiełbasie, jajecznicę i wegańskie placki ziemniaczane - mówi organizator akcji, Mariusz Ławnik ze stowarzyszenia Tęczowi Społecznicy. – Jeśli ktoś chce, to może wrzucić jakiś grosik, ale może też zjeść całkowicie za darmo. Jesteśmy po to, by pomagać innym. Właśnie w pandemii wyraźnie widać biedę, wiele osób straciło pracę i nawet zwykły posiłek jest dużą pomocą.
Gorące posiłki na ul. Piotrkowskiej rozdawane będą do godz. 19.