Miejsce, w którym się znajdujemy jest łódzkim miejscem pamięci Romów i Sinti. W 1941 roku deportowano do Litzmannstadt Getto 5 tysięcy Romów i Sinti z pogranicza austriacko-węgierskiego. Pamiętajmy o tragedii tych ludzi, którym zabrano godność, prawo do życia i wolności, nie pozwólmy, by taka tragiczna historia kiedykolwiek się powtórzyła
- powiedziała Małgorzata Moskwa-Wodnicka, wiceprezydent Łodzi podczas uroczystości przed podczas uroczystości przed Kuźnią Romów.
Dodała, że przerażająca do dziś jest idea zbrodniczej zagłady całych grup etnicznych.
Polecany artykuł:
Zrobiono bardzo wiele, by już nigdy nie doszło do masowych zbrodni opartych na uprzedzeniach rasowych. Nie oznacza to jednak, że wojny przestały istnieć. W ostatnich latach każdego dnia otrzymujemy wieści z różnych frontów, słyszymy o śmierci cywilów, a także dzieci. O aktach agresji i zbrodni, których podstawą są uprzedzenia, pogarda i nienawiść, często bezmyślna i nieuzasadniona żądza niszczenia. W takich chwilach często wydaje się, że nic nie możemy zrobić, jednak uczestnicząc w spotkaniach takich jak dzisiejsze, uczymy się historii, tolerancji, otwartości i dialogu oraz chęci poznania innych kultur
- powiedziała Moskwa-Wodnicka.
Dzień pamięci o zagładzie Romów obchodzony jest 2 sierpnia, w rocznicę likwidacji tzw. obozu cygańskiego w niemieckim obozie zagłady Auschwitz Birkenau. Zamordowano wtedy ponad 4 tys. mężczyzn, kobiet i dzieci. W nazistowskim planie eksterminacji ludności romskiej szczególne miejsce zajmowała też okupowana Łódź. Na terenie odgrodzonego od miasta Litzmannstadt Getto, faszyści wydzielili odizolowany od świata obóz cygański.
Było to pierwsze miejsce ścisłego odosobnienia, utworzone wyłącznie dla Romów czasie II wojny światowej.
W listopadzie 1941 r. do Litzmannstadt deportowano około 5 tys. Romów i Sinti z Burgenlandu na pograniczu austriacko-węgierskim. Trafili do kilkunastu kamienic bez kanalizacji i bez wyposażenia, łaźni, nawet latryn. Domy nie miały szyb w oknach, nie było łóżek ani nawet prycz, a za posłanie służyła rozrzucona na podłodze słoma. Panowało przeludnienie.
Z powodu koszmarnych warunków sanitarnych w obozie wybuchła epidemia tyfusu. Z powodu chorób i głodu w krótkim czasie zmarło ponad 800 osób. Tych, którzy przeżyli w styczniu 1942 r. wywieziono do obozu zagłady Kulmhof w Chełmnie nad Nerem i tam zagazowano.
Były to pierwsze wywózki z Litzmannstadt Getto do obozu zagłady w Kulmhof (Chełmno nad Nerem). Po likwidacji obozu cygańskiego (12 stycznia 1942 r.) rozpoczęły się deportacje ludności żydowskiej. W dwóch ostatnich tygodniach stycznia 1942 roku w pierwszej akcji deportacjnej wywieziono z Litzmannstadt Getto i zamordowano w Kulmhof ponad 10 tys.osób.
We wnętrzu Kuźni Romów (ul. Woska Polskiego 84 w Łodzi) mieści się obecnie ekspozycja poświęcona zagładzie Romów i historii obozu.
W Europie też są wielkie miasta! Sprawdź, które z nich zamieszkuje najwięcej osób [GALERIA]