Trenerzy łódzkich drużyn w tym sezonie nie mają zbyt wiele szczęścia. Jakiś czas temu posadę szkoleniowca Widzewa stracił Janusz Niedźwiedź. Prawdopodobnie taki sam los spotka trenera ŁKS-u – Kazimierza Moskala.
Pogłoski o zwolnieniu trenera pojawiały się już przed ostatnim meczem ligowym z Radomiakiem Radom. Właśnie to spotkanie mogło uratować posadę trenera, jednak potrzebne było do tego zwycięstwo. Ostatecznie ŁKS przegrał w słabym stylu wynikiem 3:0.
Sytuacja Rycerzy Wiosny jest bardzo nieciekawa. Do Ekstraklasy awansowali z pierwszego miejsca i wszyscy mieli większe oczekiwania co do łodzian. Jednak, po 11 meczach zdobyli zaledwie 7 punktów (wygrali 2 mecze i 1 zremisowali, pozostałe to przegrane) i są na ostatnim miejscu w tabeli.
Okoliczności zmiany trenera mogą być podobne do tych z Widzewa. Decyzję o zatrudnieniu nowego szkoleniowca podjęto podczas przerwy reprezentacyjnej, tak aby miał on nieco więcej czasu na zapoznanie się z drużyną i nakreślenie swojego pomysłu na grę. Jeśli zarządcy ŁKS-u mają podobny pomysł to niedługo można spodziewać się zmiany.
Polecany artykuł:
Kto zostanie nowym trenerem?
W orbicie zainteresowań klubu ma znajdować się dwóch trenerów. Obaj doskonale wiedzą jak prowadzić zespół w Ekstraklasie, ponieważ mają w tym spore doświadczenie. Według Gazety Wyborczej są to Piotr Stokowiec i Leszek Ojrzyński.
Ten pierwszy dał się poznać kibicom głównie jako szkoleniowiec Zagłębią Lubin czy Lechii Gdańsk. Od niemal roku nie prowadził żadnej drużyny.
Leszek Ojrzyński podobnie jak Piotr Stokowiec prowadził wyłącznie polskie drużyny. W ostatnim czasie były to Arka Gdynia, Wisła Płock, Stal Mielec czy Korona Kielce. Kolejnym podobieństwem jest czas przez jaki nie prowadził żadnej drużyny.