Zmotoryzowani Łodzianie chcą odwołać Hannę Zdanowską

i

Autor: UMŁ

Łódź

Do czterech razy sztuka? Zmotoryzowani Łodzianie chcą odwołać Hannę Zdanowską

2025-01-03 13:56

Społecznicy zrzeszeni w grupie LDZ Zmotoryzowani Łodzianie chcą doprowadzić do referendum w sprawie odwołania prezydent miasta Hanny Zdanowskiej i Rady Miejskiej w Łodzi. Byłaby to już czwarta próba zorganizowania referendum w sprawie odwołania urzędującej od ponad 14 lat prezydent Łodzi. Trzy poprzednie zakończyły się fiaskiem. Czy tym razem Zmotoryzowanym uda się zebrać wystarczającą liczbę podpisów?

Hanna Zdanowska rządzi Łodzią nieprzerwanie od 2010 roku. W tym czasie podjęto trzy próby odwołania jej w drodze referendum. Za każdym razem jej przeciwnikom nie udało się zebrać wśród łodzian wymaganej liczby podpisów. Wszystko wskazuje na to, że wkrótce zostanie podjęta czwarta próba. Chęć zorganizowania referendum w sprawie odwołania prezydent Łodzi zapowiedzieli społecznicy zrzeszeni w grupie LDZ Zmotoryzowani Łodzianie, o czym jako pierwsza poinformowała łódzka Gazeta Wyborcza. Referendum miałoby dotyczyć nie tylko odwołania samej prezydent miasta, ale również Rady Miejskiej w Łodzi.

Dlaczego Hanna Zdanowska miałaby zostać odwołana?

„Łódź to miasto z potencjałem, ale musi przestać bać się zmiany. Czas skończyć z fałszywymi wyborami i straszakami. Czas spojrzeć prawdzie w oczy: 14 lat to dość, by ocenić rządy Hanny Zdanowskiej. Mamy prawo oczekiwać więcej. Mamy prawo wymagać lepszego zarządzania. I nie pozwólmy sobie wmówić, że każdy, kto tego chce, tęskni za przeszłością. Łódź zasługuje na przyszłość!” - czytamy na profilu LDZ Zmotoryzowani Łodzianie.

Zwolennicy odwołania prezydent Łodzi wysuwają wobec niej 5 podstawowych zarzutów:

  • podwyżki opłat za śmieci, wodę, ścieki, bilety MPK oraz planowane podniesienie opłat za parkowanie
  • zadłużenie miasta
  • zaniedbana infrastruktura, w tym fatalny stan kamienic i dróg oraz nieprzemyślane inwestycje
  • brak dialogu z mieszkańcami i ignorowanie ich opinii
  • chaos w komunikacji miejskiej, spowodowany przedłużającymi się remontami, rosnącymi cenami biletów i pogarszającą się jakością usług MPK

Na tym jednak zarzuty wobec urzędującej prezydent Łodzi się nie kończą.

- Na grupie „Referendum Łódź 2025 - Łódź należy do mieszkańców” mieszkańcy dopisują coraz więcej tych argumentów, które jeszcze bardziej przemawiają za tym, że to referendum jest jak najbardziej potrzebne - podkreśla lider Zmotoryzowanych Łodzian, Jarosław Kostrzewa.

Kiedy w Łodzi mogłoby się odbyć referendum?

Jak tłumaczy Jarosław Kostrzewa, wniosek o referendum w sprawie odwołania prezydent Łodzi formalnie mógłby zostać złożony po upływie 9 miesięcy od rozpoczęcia kadencji, czyli po 9 stycznia 2025 roku. Zwolennicy referendum nie chcą jednak popełnić błędów swoich poprzedników i zamierzają dobrze przygotować się do zbierania podpisów, docierając ze swoimi argumentami do jak największej grupy łodzian. Do przygotowania referendum planują więc przystąpić dopiero po wyborach prezydenckich, które odbędą się najprawdopodobniej w maju, co oznacza, że zbieranie podpisów pod wnioskiem o referendum mogłoby rozpocząć się po wakacjach.

- Dajemy sobie pół roku na to przygotowanie do tego referendum - mówi nam Jarosław Kostrzewa. - Cały czas rozmawiamy z mieszkańcami, próbujemy rozmawiać też z organizacjami społecznymi.

Po złożeniu wniosku o przeprowadzenie referendum do Komisarza Wyborczego i zarejestrowaniu komitetu referendalnego, inicjatorzy referendum będą mieli 60 dni na zebranie podpisów od mieszkańców miasta. Z wyliczeń Zmotoryzowanych Łodzian wynika, że będą potrzebowali ok. 50 tys. podpisów (10 proc. uprawnionych do głosowania mieszkańców Łodzi). Jeśli to im się uda, Komisarz Wyborczy wyznaczy termin referendum, w którym łodzianie odpowiedzą, czy chcą odwołać prezydenta miasta, Radę Miejską lub obie te instytucje.

Aby referendum było ważne, musi wziąć w nim udział co najmniej 60 proc. liczby osób, które wzięły udział w ostatnich wyborach samorządowych. To oznacza, że w referendum w sprawie odwołania Hanny Zdanowskiej i łódzkiej rady miejskiej musi zagłosować co najmniej 145 tys. łodzian. Jeśli ponad połowa z nich zagłosuje za odwołaniem prezydenta lub rady, prezydent i radni stracą swoje funkcje, a premier wyznaczy tymczasowego komisarza, który będzie zarządzał miastem do czasu nowych wyborów. Jeśli frekwencja będzie zbyt niska lub większość mieszkańców zagłosuje przeciw odwołaniu prezydent lub rady, w strukturach miejskiej władzy nic się nie zmieni.

Kto nowym prezydentem Łodzi?

Zmotoryzowani Łodzianie podkreślają, że dążąc do odwołania obecnej prezydent Łodzi, nie mają z góry upatrzonego kandydata, który mógłby ją zastąpić.

- Na stanowisku prezydenta widziałbym jakiegoś dobrego biznesmena – mówi nam Jarosław Kostrzewa. - W Łodzi jest dużo dobrych biznesmenów, którzy wiedzą jak zrobić dobry biznes i wiedzą jak prowadzić swoje firmy. Ktoś z nich mógłby wyciągnąć miasto na powierzchnię, nie patrząc na nie przez pryzmat polityka, tylko przedsiębiorcy.

W wyborach samorządowych w 2024 roku, startująca z list Koalicji Obywatelskiej, Hanna Zdanowska zdobyła w pierwszej turze 59,3 proc. głosów poparcia. Właśnie silne poparcie, którym wśród łodzian cieszy się urzędująca prezydent, stawia przed trudnym zadaniem zwolenników jej odwołania i stanowi jeden z głównych argumentów przeciwników referendum.

Tak kiedyś wyglądała Łódź! Rozpoznaj miejsca po starych zdjęciach [QUIZ]
Pytanie 1 z 8
Co to za miejsce?
quizmiejsca
Wielkie otwarcie Nowej Sukcesji w Łodzi
Łódź Radio ESKA Google News
Autor: