Miłość w internecie. Gdzie ją znaleźć?
Wiele osób nie mogąc poznać drugiej połówki, decyduje się poszukać jej w internecie. Od lat istnieje wiele portali randkowych, które cieszą się ogromną popularnością. Oferują one szeroki wybór i dyskrecję. Często jednak za większy i lepszy dostęp trzeba płacić. W czołówce stron internetowych znajdziemy między innymi: Sympatia.pl, eDarling, BeNaughty. Oczywiście teraz najbardziej na topie jest znana na całym świecie aplikacja Tinder.
Wystarczy, że podamy swoje imię, kilka słów o sobie i zamieścimy zdjęcie. Dla bardziej ambitnych, jest możliwość odpowiedzenia na bardziej szczegółowe pytania. Im więcej informacji zamieścimy- tym bardziej zwiększamy szansę na znalezienie tej jedynej osoby, która będzie naszą bratnią duszą.
Następnie, jeśli obie osoby wyrażą taką chęć, możemy zacząć konwersację.
Miłość czy zawód? Te historie zapamiętają do końca życia
Jak się okazuje, znalezienie drugiej połówki wcale nie jest takie łatwe. Niestety, bywa, że w internecie ludzie nie szukają miłości, a jedynie przygód. Tego najbardziej obawiają się osoby chcące znaleźć prawdziwe uczucie.
Nie inaczej jest wśród łodzian. Oczywiście, zdarza się, że oboje chcą jedynie przygody i zabawy, jednak w większości jedyne co można otrzymać to rozczarowanie, zarówno jeśli chodzi o kobiety, jak i o mężczyzn.
Są też takie historie, po których najchętniej zamknęłoby się w domu i nie wychodziło niego. Jedna z łodzianek, która umówiła się na spotkanie, długo będzie mieć uraz do tego typu aplikacji. Dziewczyna rozmawiała długo z chłopakiem za pośrednictwem czatu, on jednak naciskał na spotkania na żywo. Kiedy przyszła na miejsce, zauważyła, że podjeżdża samochód, w środku był jej wybranek. Niestety, spojrzał na nią i...odjechał. Nigdy więcej się już nie odezwał.
Inna z użytkowniczek miała jeszcze gorzej. Do randki doszło, ale chłopak był na tyle mało zainteresowany i nieuprzejmy, że po prostu uciekł, mówiąc, że idzie do toalety. W efekcie kobieta została sama i z rachunkiem za kolację. Choć brzmi to jak kadr z romantycznej komedii, która później mimo wszystko kończy się dobrze, to rzeczywistość, z którą zmagają się samotni ludzie w Łodzi.
Są jednak wyjątki. Oni znaleźli miłość w sieci
Nie zawsze jednak jest aż tak źle. Spotkałam się również z parami, które dzięki aplikacji odnalazły miłość swojego życia. Pierwsza poznała się kilka lat temu. Schemat wyglądał standardowo- zostali "dobrani", dużo ze sobą pisali, następnie umówili się na mieście. Od spotkania do spotkania, coraz bardziej zakochiwali się w sobie. Później spędzali już ze sobą każdą chwilę, zamieszkali razem, razem pracują. W 2021 roku wzięli ślub, a teraz wspólnie czekają na narodziny ich pierwszego dziecka. Jak sami przyznają, odnaleźli się w odpowiednim miejscu i czasie i zakochali na zabój.
Drugą parę przyciągnęła na początku bardziej pasja, niż zauroczenie. Choć zostali dobrani poprzez aplikację randkową, ich relacja opierała się na miłości do...gotowania. Wymieniali swoje doświadczenia, aż w końcu umówili się na kolację- najpierw u niej, później u niego. Od pół roku są oficjalnie parą. Założyli także swój własny blog kulinarny, gdzie prezentują filmy, na których wspólnie gotują lub zwiedzają świat i próbują nowych potraw.
Randka z internetu. Czy więc warto?
Na pytanie, czy warto poznać kogoś w internecie, każdy powinien odpowiedzieć za siebie. Warto jednak pamiętać, że jeśli zdecydujemy się założyć konto na portalach czy w aplikacjach randkowych, musimy mieć do tego duży dystans. Nie warto przejmować się każdym niepowodzeniem, tylko traktować to bardziej jako doświadczenie. Jeśli jednak nie uda nam się nikogo odpowiedniego znaleźć, nie załamujmy się, a wyjdźmy do ludzi i nie poddawajmy się. Nie szukajmy też nikogo na siłę. Miłość swojego życia możemy spotkać nawet wychodząc z psem na spacer czy wynosząc śmieci.