Dramatyczne wydarzenia rozegrały się w niedzielę, 2 czerwca, w Parku Zamkowym znajdującym się we Vratislavicach - dzielnicy czeskiego Liberca. Według jednych źródeł piorun trafił w ziemię, według innych - uderzył w drzewo.
Ostatnie informacje ze szpitali w Libercu i w Pradze mówią, że wszystkie osoby, które zostały hospitalizowane, są w dobrym stanie. Reanimacje podjęte na miejscu zdarzenia okazały się skuteczne. Jedna z osób poszkodowanych została przewieziona śmigłowcem do Pragi.
Najbardziej intensywne deszcze odnotowano w zachodnich i środkowych Czechach. W rzece Berounce topiła się dwójka dzieci i jedna osoba dorosła. Potrzebna była interwencja znajdujących się w pobliżu przypadkowych ludzi, strażaków i ratowników medycznych. Dwunastoletni chłopiec śmigłowcem został przewieziony do szpitala w Pradze. Pozostałym dwóm osobom udzielono pomocy na miejscu.
Ulewne deszcze spowodowały utrudnienia w ruchu pociągów w zachodniej części kraju. W okolicy Nachodu w pobliżu granicy z Polską strażacy musieli usuwać drzewa, które zablokowały jedną z regionalnych dróg.
ZOBACZ TEŻ: Unia Europejska zaostrzyła normy. Duże zmiany w transporcie publicznym