Jan Czarnecki z Zakładu Psychodermatologii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi chce sprawdzić, czy metoda poprawi zdrowie osób chorujących na łuszczycę. Ma już już pierwsze doświadczenia - "Przeprowadziłem wstępne testy przez internet. 4 osoby dzielnie ćwiczyły przez 1,5 miesiąca pod moim facebookowym nadzorem. Opublikowałem ich spostrzeżenia- Zmiany zniknęły lub nie pojawiły się (pomimo stresu i infekcyjnego czasu), poprawiły się jakość snu i samopoczucie, spadł ból kręgosłupa (pacjentka odstawiła kilka leków przeciwbólowych). Są więc silne przesłanki" - pisze lekarz na swoim profilu Dr Jan Czarnecki. - "Przełomem było badanie które dowiodło iż każdy jest w stanie się jej nauczyć. 12 młodych, zdrowych chłopaków obniżyło sobie sztucznie wywołaną gorączkę. Jego działanie lecznicze z kolei zostało wstępnie potwierdzone w innym badaniu (opublikowane dwa miesiące temu). Uwzględniało ono 13 osób chorych na zapalenie stawów kręgosłupa o autoimmunologicznym charakterze. Stan pacjentów się poprawił - ból, obrzęk, sztywność poranna się zmniejszyły, obniżył się marker zapalenia w krwi. Żadnych efektów ubocznych."
Program potrwa 10 tygodni. Do badań mogą zgłosić się pacjenci w wieku od 18 do 45 lat. Obejmie ćwiczenia oddechowe, rozciąganie, medytację i zimne prysznice. Spotkania będą się odbywać raz w tygodniu - Będziemy wspólnie wykonywać ćwiczenia, każdy będzie miał pobraną krew i próbkę śliny. Trzeba będzie wypełnić formularze i wykonywać pracę domową, czyli stopniowo przyzwyczajać się do zimnej wody - mówi Jan Czarnecki.
Informacje na temat programu i naboru znajdziecie tu: https://www.facebook.com/drjanczarnecki/