Stanisław Butka, który jest właścicielem jednej z poznańskich piekarni, a jednocześnie przewodzi Stowarzyszeniu Rzemieślników Piekarstwa RP, na temat cen pieczywa rozmawiał z dziennikarzem "Faktu".
- W ciągu roku mąka podrożała o 100 proc., o kosztach energii i paliwa nawet nie wspomnę. Efekt będzie opłakany – powiedział. - Myślę, że do końca roku ceny pieczywa podskoczą dwukrotnie – najpierw we wrześniu, potem pod koniec 2022 r. Bochenek chleba będzie w grudniu kosztował 10 zł.
Co jest powodem tak gwałtownego skoku cen?
Według Butki zadecydują o tym dwa względy: pierwszy to rosnące ceny paliwa i energii. Drugi - wojna w Ukrainie, uniemożliwiająca normalne zbiory w kraju będącym jednym z głównych dostawców zbóż.
Polecany artykuł:
Drożeje nie tylko chleb
Eksperci zwracają uwagę na rosnące ceny także innych produktów.
Średnie ceny podstawowych produktów spożywczych wzrosły w kwietniu o 6,2 proc. w porównaniu do ubiegłego roku – wynika z najnowszego Badania i Raportu Koszyk Zakupowy autorstwa ASM Sales Force Agency.
Jak wynika z raportu, największe wzrosty w ujęciu rocznym wciąż notują produkty tłuszczowe (51 proc.). Znacząco podrożał również nabiał (10 proc.), mięso, wędliny i ryby (6 proc.) oraz używki i piwo (15 proc.).
- Według naszych prognoz to właśnie ceny żywności w kolejnych miesiącach będą w dużym stopniu decydować o poziomie inflacji, która niestety nadal będzie rosnąć. Sieci handlowe starają się konkurować cenami, walczą o ich maksymalną obniżkę, prowadząc bardzo aktywną politykę w zakresie negocjacji z producentami. Często im się to udaje, pamiętajmy bowiem, że duże sieci handlowe mają w tym zakresie większe możliwości, niż małe sklepy czy handlowcy na targowiskach – powiedział, cytowany w raporcie, dyrektor zarządzający ASM Sales Force Agency Patryk Górczyński.