Caroline Derpienski opowiedziała nam o świecie show-biznesu: "Jest to sport dla twardych psychicznie"

Bez wątpienia dla wielu dziewczyn jesteś dużą inspiracją. Przed czym ostrzegłabyś młode osoby, które chcą wejść w świat show-biznesu?

Caroline: Ostrzegłabym przede wszystkim przed hejtem. Osoba która idzie po swojej i zwłaszcza chce być w wysokiej hierarchi show biznesu musi liczyć się z linczem, hejtem, uniżaniem codziennym. To jest nieodłączny element tej branży. Małej ilości osób udaje się dojść na szczyt i jeszcze się tam utrzymać bo nie są w stanie psychicznie tego znieść. Jest to sport dla twardych psychicznie.

A jeśli spotkałabyś 15-letnią Karolinę, co byś jej podpowiedziała, posiadając obecne doświadczenie?

15-letniej Karolince powiedziałabym żeby kontynuowała to co robi dzień za dniem i nie zwracała uwagi na przeciwności, bo kiedyś będzie płakać ze szczęścia jak w zaledwie 3 lata ułoży sobie życie marzeń w Ameryce. 

Caroline, jak sama przyznałaś ostatnio u Żurnalisty, to co robisz jest pewnego rodzaju kreacją. Czy teraz żegnasz się z wizerunkiem Caroline czy jednak dalej chcesz kontynuować kontent, jaki tworzyłaś do tej pory?

Kreacją są wygłupy i mówienie tekstów po których można uważać mnie za idiotkę z niskim IQ, ale Caroline to moje prawdziwe imię urzędowe w USA i oczywiście w paszporcie amerykańskim. Dalej będę kontynuować śmieszny kontent na TikToku, bo dzieciaki to uwielbiają, a na Instagramie będę pokazywać moją codzienność, która rzeczywiście jest dolarsowa. 

Czy chciałaś zrobić wokół siebie szum, by później mieć większą siłę i możliwości na zrealizowanie tego, o czym naprawdę marzysz?

Dokładnie. Od zawsze chciałam być sławna.

A czy są dla Ciebie rzeczy niemożliwe? Czy wszystko co zaplanowałaś, realizujesz i możesz powiedzieć, że jesteś spełniona? 

Są rzeczy niemożliwe, dlatego nie biorę się za takie do których nie mam kompetencji. Jestem bardzo samokrytyczna i mierzę siły na zamiary. Stawiam sobie oczywiście nierealistyczne cele, które później spełniam, ale są to cele z branż dobrze mi znanych. Kiedyś marzyłam żeby być na czerwonym dywanie w Cannes jako gwiazda i to był nierealny cel, ale realny, bo z mojej branży. A jak jest coś z kategorii, w jakiej odnajduje się jak ryba w wodzie, to robię wszystko, aby takie nierealne cele realizować.

Czego można Ci jeszcze życzyć?

Proszę mi życzyć ogólnoświatowej kariery muzycznej jako piosenkarka i aktorka. To moje docelowe cele życiowe.

Gwiazdy inspirują ludzi do wyboru tatuażu. Oni mają największy wpływ na wybierane wzory