Budowa tunelu pod Łodzią

Budowa tunelu średnicowego pod Łodzią. PKP zamyka szkołę podstawową. "Nie mamy co zrobić z dziećmi"

Tarcza TBM "Katarzyna" drąży tunel średnicowy pod Łodzią. Wkrótce przejdzie pod jedną z łódzkich podstawówek. Rodzice właśnie się dowiedzieli o konieczności zamknięcia placówki i nie kryją wzburzenia. - Nie mamy co zrobić z dziećmi – mówi nam matka jednego z uczniów.

Budowa tunelu średnicowego pod Łodzią. PKP PLK zamyka szkołę podstawową

Budowa tunelu średnicowego daje w kość mieszkańcom Łodzi. Lokatorzy nieruchomości, pod którymi przechodzi tarcza drążąca, są wysiedlani ze swoich mieszkań. W sumie około 300 osób musiało wyprowadzić się z domów. Teraz inwestor, czyli PKP PLK, ze względów bezpieczeństwa zamyka Szkołę Podstawową nr 36 w Łodzi.

- Do szkoły przy ulicy Więckowskiego planujemy dotrzeć w drugiej połowie września. Ze względów bezpieczeństwa, podobnie jak to ma miejsce w przypadku firm prowadzących działalność gospodarczą, konieczne będzie zawieszenie zajęć stacjonarnych w budynku szkoły na około 10 dni – przekazała nam Anna Znajewska-Pawluk z zespołu prasowego PKP PLK. Przedstawicielka kolei dodaje, że wykonawca jest świadomy skali utrudnień dla mieszkańców i dąży do tego, aby były one jak najmniejsze i możliwie najkrótsze.

- Apelujemy o wyrozumiałość, szczególnie do użytkowników terenu objętego inwestycją – podkreśla Znajewska-Pawluk.

Uczniowie podstawówki przechodzą na zdalne nauczanie

Od 18 września wszyscy uczniowie szkoły przechodzą na tryb nauczania zdalnego. Rodzicom dzieci z łódzkiej podstawówki, szczególnie pierwszoklasistów, trudno w tej sytuacji znaleźć w sobie pokłady wyrozumiałości.

- Mój syn dopiero poszedł do pierwszej klasy. Usłyszałam na rozpoczęciu roku, że szkoła będzie zamknięta i nogi mi się ugięły - mówi nam matka jednego z uczniów.

- No nie tak miało być. My liczyliśmy jako rodzice, że dzieci przyjdą do szkoły i będą normalnie odbywały edukację. Zostaliśmy zaskoczeni – słyszymy od kolejnego rodzica.

Wszyscy rodzice zgodnie podkreślają, że nie są w stanie zapewnić dzieciom opieki.

- Nie mamy co zrobić z dziećmi, bo już wybraliśmy urlopy i zostajemy bez pomocy. Jesteśmy w stanie zagwarantować dzieciom komputery, ale potrzebna jest jeszcze opieka. Nie wolno małego dziecka zostawić na tyle godzin w domu – mówi nam napotkana pod szkołą kobieta.

Hanna Zdanowska: dzieci są dla nas bardzo ważne

Brak organizacji to główny zarzut, jaki pada pod adresem wykonawcy.

- Miało się to odbyć w okresie wakacyjnym, a wszystko zostało przesunięte na rok szkolny. Tutaj jest całkowity brak organizacji. Wszyscy się denerwujemy. Nie wiemy jak będzie z terminem. Wstępnie mówi się o dwóch tygodniach, ale z informacji, które posiadamy wynika, że może się to przesunąć do listopada, a nawet grudnia – grzmią rodzice.

- Nikt nie pomyślał, żeby rozlokować dzieci po innych szkołach – słyszymy od kolejnej osoby.

Urząd Miasta Łodzi podkreśla, że nie ma żadnego wpływu na decyzje technologiczne związane z drążeniem tunelu pod miastem.

- To jest inwestycja centralna, prowadzona na terenie miasta. Wszystko, co dzieje się w związku z budową tunelu, staramy się zabezpieczyć w taki sposób, żeby nikt nie poniósł szwanku ani na zdrowiu ani na mieniu – mówi Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi. - Dzieci są dla nas bardzo ważne. Mieszkańcy nie powinni się obawiać. Jeżeli termin będzie zdecydowanie dłuższy niż przewiduje to harmonogram wykonawcy, to absolutnie dzieci będą "zaopiekowane".

Jak dobrze znasz łodzianizmy? Tylko prawdziwy łodzianin rozwiąże ten quiz!

Pytanie 1 z 8
Gdy ktoś mówi „Ale bajzel!”, to ma na myśli, że jest...?
Zamkną szkołę na rok. Uczniowie przymusowo przenoszeni do innych placówek