Black Friday 2024. Tyle pieniędzy zostawią w sklepach Polacy
Według badania Grupy Offerista w zeszłym roku najwięcej konsumentów wydało na „czarnopiątkowe” zakupy 200-300 zł. W tym roku zanosi się na zakupowe szaleństwo. Polacy w wieku od 18 do 80 lat, wskazując zarówno zeszłoroczne, jak i planowane w tym roku wydatki, mieli do wyboru 11 przedziałów – od poniżej 50 zł do powyżej 1000 zł.
W tegoroczny Czarny Piątek najczęściej planują upolować okazje na łączną kwotę 400-500 zł. Takiej odpowiedzi udzieliło 16,4 proc. osób. Patrząc na dalsze deklaracje badanych, drugi najczęściej wskazywany przedział planowanych wydatków to 200-300 zł. Tyle chce wydać 11,9 proc. respondentów. Niewiele mniej, bo 11,6 proc. badanych, chce przeznaczyć na zakupy ponad 1000 zł. Na czwartym miejscu najczęściej udzielanych odpowiedzi jest przedział 500-600 zł (11,3 proc.) Natomiast na końcu zestawienia deklarowanych wydatków pojawiają się takie kwoty, jak poniżej 50 zł – 1,4%, 50-100 zł – 3,1%, a także 700-800 zł – 3,3%.
– Deklaracje kwotowe konsumentów różnią się w zależności od celów zakupowych. Niektórzy zostawiają decyzje co do konkretnych produktów do chwili ogłoszenia konkretnych promocji. Część osób planuje kupić jedną, najpotrzebniejszą rzecz, np. buty kosztujące do 200 zł, a inni mają do realizacji całe listy, np. świątecznych prezentów – zwraca uwagę dr Mariusz Woźniakowski z Uniwersytetu Łódzkiego.
Co nam jeszcze mówią te dane?
– Po wynikach widać stabilizację i delikatny optymizm. Najczęściej wybierana obecnie wartość zakupów zyskała przez rok na popularności, co współgra z obserwowanymi trendami w danych na temat sprzedaży detalicznej i nastrojów konsumenckich. Oczywiście, jak zawsze w przypadku deklaracji respondentów, należy zachować pewną ostrożność w wyciąganiu twardych wniosków – komentuje dr Radosław Kurach z Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu.
Jak stwierdza Robert Biegaj z Grupy Offerista, konsumenci chcą sięgnąć głębiej do kieszeni niż w zeszłym roku, bo wiele towarów zwyczajnie zdrożało. Ponadto sytuacja części Polaków trochę się poprawiła. Ekspert przypomina też, że rok temu byliśmy w okresie wysokiej inflacji. I dodaje, że deklaracje wcale nie muszą się idealnie sprawdzić, bo ostateczne wydatki w dużej mierze będą zależały od napotkanych okazji, a w szczególności od ich atrakcyjności.
– Dla rynku ważne są wyniki w porównaniu rok do roku i pewne trendy. Generalnie zapowiada się, że sprzedaż w tym roku urośnie bardziej niż inflacja. To dobry prognostyk. Może wynikać z pomyślnie ocenianej sytuacji kupujących. Mają oni więcej pieniędzy niż rok temu, co generalnie jest dobre dla handlu. Ponadto na plany zakupowe konsumentów wpłynęły agresywne działania marketingowe sieci handlowych i portali zakupowych z Azji. Jak widać, w praktyce okazały się one skuteczne – mówi dr Jan Mikołajczyk z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.
Polecany artykuł:
Kto planuje wydać 500 złotych w Black Friday?
Z badania wynika również, że wydatki w wysokości 400-500 zł częściej planują w tym roku kobiety niż mężczyźni. Głównie wskazują tak osoby w wieku 75-80 lat, z miesięcznym dochodem netto 5000-6999 zł, a także z wyższym wykształceniem. Przeważnie dotyczy to mieszkańców miast liczących co najmniej 500 tys. ludności.
Ekspert z Grupy Offerista prognozuje, że w tym roku rzeczywiste wydatki mogą być wyższe od tych deklarowanych o ok. 8-10%. Głównie będzie to dotyczyło dużych i średnich miast. A wy ile zamierzacie wydać na zakupowe szaleństwo?
Internauci już mają Czarny Piątek. Są bezlitośni! Zobacz najlepsze memy!