Rozpoczął się drugi sezon Widzewa w Ekstraklasie. Już na samym jego starcie klub przeszedł wielkie zmiany w kadrze, ale też w sztabie szkoleniowym. Są one potrzebne, aby poprawić wynik z zeszłego sezonu, który był dosyć specyficzny.
- W trakcie przerwy pomiędzy sezonami pozyskaliśmy do Klubu podobną liczbę zawodników, co przy okazji awansu do Ekstraklasy. Jest ich aż dziewięciu. Cele transferowe były postawione na podstawy analizy w trakcie minionej edycji rozgrywek i potrzeb pierwszej drużyny. Dla przykładu, pozyskanie Luisa da Silvy wynikało z rezygnacji z usług Martina Kreuzrieglera, z kolei transfer Sebastiana Kerka czy Frana Alvareza wykonaliśmy, by zwiększyć rywalizację w środku pola. Dlatego nie można pozyskanych piłkarzy traktować tak samo, bo każdy z nich dołączył do drużyny na innym etapie swojego rozwoju i z innymi zadaniami. Nie każdy przychodzący zawodnik będzie z miejsca miał status gwiazdy, część z nich przyszła do Klubu w innej roli. Zawsze wychodzę z założenia, że z ocenami warto się wstrzymać. Dobry piłkarz od razu da jakość drużynie, ale czasami trzeba poczekać, bo na formę zawodnika wpływa wiele czynników. Dajmy chłopakom grać. Ten zespół może rywalizować z każdym w Ekstraklasie – w wywiadzie dla klubowego portalu powiedział Tomasz Wichniarek, dyrektor sportowy Widzewa Łódź.
Jednak nie samymi transferami klub żyje. Kluczowe jest, aby w kadrze utrzymać najlepszych piłkarzy. Fani zastanawiają się nad przyszłością Bartka Pawłowskiego, który jakiś czas temu powiedział, że spróbowałby swoich sił w zagranicznej lidze. Te słowa niepokoją zwłaszcza, że w przyszłym roku skończy się kontrakt zawodnika. Czy klub podjął działania, aby zatrzymać swoją gwiazdę?
- Przedstawiliśmy już naszą pierwszą ofertę. Bartek jest zawodnikiem, który podjął pewne ryzyko schodząc jeszcze do I ligi, ale ostatecznie ta decyzja mu się opłaciła. Od chwili powrotu do Klubu odbudował swoją pozycję ligową, a jednocześnie dał drużynie dużo jakości. Jego cechy charakteru były tym, czego potrzebowaliśmy na boisku oraz w szatni. Bartek to również ważna postać dla społeczności kibiców i otrzymał propozycję pozostania w Klubie przez kolejne lata, ale poruszamy się w określonych realiach, którym musimy sprostać. Będziemy prowadzić rozmowy, ale nie można oczekiwać, że zakończą się od razu, na wszystko potrzeba czasu – powiedział dyrektor sportowy Widzewa.
Na zakończenie skupiono się na celach klubu. Ten długoterminowy zakłada na pewno stały rozwój i dołączenie do czołówki ligi, a jakie są założenia na ten sezon?
- Cel dla drużyny się nie zmienił, chcemy zdobyć więcej punktów niż w zeszłym sezonie, powalczyć w Pucharze Polski i spokojnie budować kadrę. Mamy świadomość, że w końcówce okienka transferowego jeszcze wzmocniliśmy zespół. Tak, jak mówiłem wcześniej - tę drużynę stać na to, by rywalizować z każdym w lidze – dodał Tomasz Wichniarek.