„Bałuckie stolczyki”, czyli wystawa psich kup. Autorka chce zwrócić uwagę na ważny problem [ZDJĘCIA]

Osoby nie sprzątające po swoich psiakach są zmorą dla wszystkich pozostałych mieszkańców okolicy. Tak jest w przypadku ul. Górniczej na Bałutach. Jedna z tamtejszych mieszkanek mając dość sprzątania odchodów, przez które nie można wejść na trawnik, wpadła na ciekawy pomysł zwrócenia uwagi na problem. Postanowiła, że stworzy wystawę „Bałuckie stolczyki” na trawniku.

- Niektóre z tych eksponatów przypominają kopce kreta, więc ewidentnie są to „eksponaty” zostawione przez relatywnie duże psy – mówi autorka tej niecodziennej wystawy, Iza z Bałut.

Pomijając zabawną formę walki z problemem, Pani Iza twierdzi, że jej postępowanie ma pobudzić kreatywność wszystkich czworonogów.

- Sprawa jest bardzo poważna i w taki humorystyczny sposób chciałam na nią zwrócić uwagę sąsiadów i niech się zastanowią czy byłoby fajnie gdyby wdepnęli w to co ich pieski zostawiają – dodaje autorka wystawy.

Wystawa polega na tym, że mieszkanka ułożyła przy odchodach kartki z odpowiednim podpisem. Akcja ma przynosić skutki, ponieważ część zaznaczonych „eksponatów” stopniowo znika. Ma ona potrwać do przyszłego poniedziałku i jak deklaruje autorka, wszystkie karteczki zostaną później posprzątane.

- Myślę, że ważne byłoby gdyby miasto zadbało też, aby było więcej koszy na psie odchody. Zauważmy, że tutaj na sporej przestrzeni nie ma koszy, mimo że jest to wielkie osiedle. Przykładem Gdyni, te kosze mogłyby być wyposażone w torebki i wtedy zniknęłyby argumenty, że nie ma gdzie tych odchodów wyrzucać – tłumaczy Pani Iza.

Łódzka straż miejska przypomina, że za nieposprzątanie po swoim psie właścicielowi może grozić nawet pięćset złotych mandatu.