Straty związane z pandemią liczą małe firmy, a nawet ogromne spółki. O dalsze losy w przypadku drugiego lockdownu boi się też m.in. Aquapark Fala w Łodzi. Przypomnijmy, że tam obowiązuje limit do 75 proc. obłożenia obiektu. Spadek frekwencji da się zauważyć na pierwszy rzut oka
- Niestety widać, że łodzianie przestraszyli się kolejnych przypadków zakażenia koronawirusem w Polsce. Nie ma takich obaw by na terenie aquaparku działo się coś złego. Staramy się zadbać o bezpieczeństwo naszych gości. Stosujemy się do wszystkich restrykcji. Przy wejściu na teren obiektu zainstalowaliśmy specjalne bramki z pomiarem temperatury, woda , którą mamy w nieckach jest ozonowana, bakteriobójcza. Zachęcamy ludzi do tego by zaglądali na nasz obiekt stosując do nowych, panujących zasad - mówi Przemysław Zakrzewski z Aquaparku Fala.
Do aquaparku Fala zagląda o pół tysiąca osób mniej niż przed epidemią.