Aldona Orman wylądowała w szpitalu po pęknięciu tętniaka w głowie

i

Autor: Aldona Orman/archiwum serwisu

Gwiazdy

Aldona Orman ledwo uszła z życiem! Aktorce "Klanu" pękł tętniak w głowie

Aldona Orman, gwiazda "Klanu", dalej przebywa w szpitalu po poważnej operacji, którą przeszła kilka dni temu. Gdyby nie szybka reakcja ekipy i talent lekarzy, aktorki mogłoby już z nami nie być.

Aldona Orman ma 55 lat i jest jedną z gwiazd serialu "Klan". Za pośrednictwem Facebooka przekazała fanom najnowsze informacje dotyczące swojego stanu zdrowia. Historia, która się jej przytrafiła, mrozi krew w żyłach.

Aktorka była na planie zdjęciowym, gdy nagle źle się poczuła. Ekipa wezwała karetkę pogotowia. Okazało się, że kobiecie pękł tętniak w głowie. Ratownicy zawieźli aktorkę do szpitala MSWiA, gdzie błyskawicznie podjęto decyzję o operacji.

"Wybitny lekarz neurochirurg wewnątrznaczyniowy - Michał Zawadzki i Vadim Matsibora operowali pozostałą część tętniaka. Embolizowano go od 1.00 do 6.30 rano" - relacjonuje Aldona Orman.

Aktorka jest niezwykle wdzięczna za to, że lekarze uratowali jej życie. Jednak sytuacja jest daleka od kolorowej.

"Po 10 dniach dalej ból jest straszny. Jestem bardzo słaba, Żadne leki nie potrafią go uśmierzyć" - zdradziła Aldona Orman swoim fanom.