Platforma UCE RESEARCH i kancelaria ProPrawni sprawdziła, co budzi największe obawy wśród polskich przedsiębiorców. Badanie objęło mikrofirmy i małe przedsiębiorstwa, które zatrudniają nie więcej niż 50 osób, a ich zeszłoroczny obrót lub całkowity bilans roczny nie przekroczył 10 mln EUR. Ankietowani mieli za zadanie wskazać 5 rzeczy, których obecnie najbardziej się boją, prowadząc własną działalność gospodarczą.
Z raportu „Bieżące obawy i lęki mikrofirm oraz małych przedsiębiorstw w Polsce” wynika, że aż 36,7 proc. mikroprzedsiębiorców i właścicieli małych firm w Polsce obawia się rosnących kosztów prowadzenia działalności gospodarczej.
- Zwiększenie kosztów prowadzenia działalności budzi najczęstsze obawy, bo bezpośrednio wpływa na rentowność i stabilność finansową firm, zwłaszcza tych najmniejszych, które dysponują ograniczonymi zasobami - mówi Grzegorz Kostrzewa, prezes zarządu kancelarii ProPrawni. - Każdy, kto prowadzi biznes, zdaje sobie sprawę z tego, że koszty energii, surowców i wynagrodzeń mogą gwałtownie wzrosnąć. Są trudne do przewidzenia i kontrolowania, zwłaszcza w czasach inflacji i zmian gospodarczych oraz preferencji pracowniczych. Dlatego też ww. obawa jeszcze długo będzie najczęściej występować wśród tego typu przedsiębiorców.
W drugiej kolejności niepokój wywołuje podnoszenie składek na ZUS. Podwyżek składek na ZUS obawia się 29,5 proc. przedsiębiorców.
- Dla wielu firm tego typu obciążenia są bardziej zauważalne, ponieważ nie można ich odliczyć ani zmniejszyć na podstawie obrotów. Należy je płacić, nawet w przypadku ponoszenia strat w wyniku bieżącej działalności, podczas gdy podatki są często uzależnione od dochodów - zwraca uwagę Grzegorz Kostrzewa.
Polecany artykuł:
Trzecim zagrożeniem w rankingu są nierzetelni kontrahenci, których obawia się 27,2 proc. przedsiębiorców.
- Obawa przed nimi jest uzasadniona, bo mniejsze podmioty często mają niewielką liczbę klientów. Problemy z jednym kontrahentem mogą szybko zachwiać stabilnością finansową mikrofirmy czy małego przedsiębiorstwa – tłumaczy ekspert z kancelarii ProPrawni. - Nie bez znaczenia pozostaje też fakt, że większość osób prowadzących działalność nie przykłada odpowiedniej wagi do utrzymania należytej płynności finansowej.
20,5 proc. przedsiębiorców obawia się utraty płynności finansowej.
- Utrzymywanie jej jest jednym z najbardziej istotnych czynników decydujących o powodzeniu przedsięwzięcia - podkreśla Grzegorz Kostrzewa. - Pozostaje w ścisłej korelacji z kosztami prowadzonej działalności. Utrata płynności dla wielu firm wiąże się z niewypłacalnością lub jej zagrożeniem. A to z kolei może wprost prowadzić do upadłości.
Zestawianie TOP5 zamyka lęk przed podnoszeniem podatków i nakładaniem dodatkowych danin – obawy takie wyraziło 18,1 proc. przedsiębiorców.
- Nikt nie lubi płacić podatków, bo one bezpośrednio wpływają na dochody i mogą zmniejszyć zyski netto firm. To ogranicza możliwości inwestycji lub rozwoju. W obliczu zmian legislacyjnych i rosnących kosztów życia podnoszenie podatków wydaje się możliwe. Dlatego przedsiębiorcy uznają to za realne ryzyko - komentuje współautor raportu.
Na kolejnych miejscach w zestawieniu obaw i lęków mikrofirm oraz małych przedsiębiorstw znalazły się:
- kontrola urzędu skarbowego – 12,9 proc.
- brak odpowiednich pracowników – 12,8 proc.
- zmiany w przepisach – 12,7 proc.
- działania konkurencji – 11,9 proc.
- podjęcie złych decyzji biznesowych – 11,2 proc.
- brak zamówień i klientów – 10,5 proc.
- kontrola ZUS-u – 10,3 proc.
- biurokracja sprawozdawcza – 9,3 proc.
- ryzyko wybuchu wojny na terytorium RP – 4,9 proc.
- kontakty z bankami lub firmami leasingowymi – 3,9 proc.
- niestabilność polityczna – 1,2 proc.
Z raportu wynika, że tylko 2,5 proc. przedsiębiorców niczego się nie obawia, 4,1 proc. ankietowanych boi się innej kwestii, niż założyli to autorzy badania, a 2,3 osób ankietowanych nie potrafi się określić.
Polecany artykuł: