Decyzja zapadła. Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów potwierdził, że w znanej sieci sklepów „Kaufland” wprowadzano klientów w błąd. Podawano fałszywy kraj pochodzenia warzyw co mogło mieć wpływ na decyzje niektórych klientów.
Jak podaje portal money.pl, inspektorzy porównali kraje pochodzenia z wywieszek dostępnych dla klientów i informacjami z opakowaniami zbiorczymi lub jednostkowymi oraz w dokumentach dostawy. Podaje także przykład sklepu z Kalisza, gdzie informowano, że marchew pochodzi z Polski, a w rzeczywistości przywieziono ją z Holandii. Natomiast ziemniaki w Brzegu były z Niemiec, a nie z Polski jak informowano. Takie działanie według UOKiK narusza prawa konsumentów.
UOKiK nałożył na sklep karę finansową o wysokości 13,2 mln zł, a sąd ją utrzymał.
O błędach wypowiedziała się sieć Kaufland
„W naszych sklepach stosujemy rozwiązania wykraczające poza standardy przyjęte w branży, aby zapewnić rzetelność i transparentność komunikacji skierowanej do klientów. Chcąc uniknąć możliwych pomyłek w oznaczeniach produktów, w naszych marketach korzystamy z elektronicznych etykiet cenowych, które wyświetlają i aktualizują informacje o cenach oraz kraju pochodzenia owoców i warzyw na podstawie danych systemowych […] Kontrole, na podstawie których na spółkę została nałożona kara przez UOKiK, wykazały absolutnie pojedyncze niedopatrzenia w kontekście szerokiego asortymentu owoców i warzyw dostępnych w marketach sieci. Stwierdzone błędy wynikały wyłącznie z ludzkiej omyłki, a nie celowego działania sieci Kaufland, stąd zdecydowanie nie zgadzamy się z zapadłym orzeczeniem i będziemy w tym zakresie składać apelację” – oświadczenie sieci cytuje wiadomoscihandlowe.pl.