Zdewastowali auto na juwenaliach Politechniki Łódzkiej
Podczas tegorocznych juwenaliów Politechniki Łódzkiej doszło do incydentu, który rzuca cień na święto łódzkich studentów. W nocy z 30 na 31 maja, na parkingu jednego z domów studenckich, grupa młodych ludzi przewróciła na bok zaparkowany samochód, należący do studentki uczelni. Czerwona toyota nie tylko wylądowała na boku, ale też została zdewastowana. Napisy mazakiem na karoserii, wgniecenia w dachu, rozbity kierunkowskaz to tylko część uszkodzeń, jakie wylicza właścicielka samochodu. Wewnątrz ewidentne ślady włamania.
- Rano poszłyśmy na parking, żeby pojechać na zakupy i zobaczyłyśmy, że coś jest z autem nie tak. Najpierw zobaczyłyśmy, że nie ma szyby, a potem wszystkie wgniecenia – opowiada nam właścicielka toyoty.
Polecany artykuł:
Do sieci trafiło nagranie z juwenaliów PŁ
Całe zajście zostało uwiecznione na nagraniach, które trafiły do sieci. Na jednym z filmów widać grupę młodych mężczyzn, którzy siłują się z pojazdem, aż ten ląduje na boku. Dookoła tłum rozbawionych gapiów, którzy wyciągają telefony i wszystko nagrywają. W tle słychać śmiechy i okrzyki. W internecie nie brakuje też zdjęć, na których widać, jak uczestnicy juwenaliów siedzą na samochodzie. Niektórzy robili sobie zdjęcia w środku. Nagrania dość szybko zobaczyła studentka, do której należy auto.
- Jak pierwszy raz ktoś mi powiedział, że jest filmik, to myślałam, że będzie tam widać, jak ktoś wybija szybę. Nie spodziewałam się, że zobaczę, jak auto jest przewracane na bok. Nigdy nie pomyślałam, że ktoś może wpaść w ogóle na taki pomysł – mówi nam studentka Politechniki Łódzkiej. W sieci zamieściła post, w którym prosi uczestników juwenaliów o zdjęcia, nagrania oraz jakiekolwiek informacje na temat zdarzenia.
Politechnika Łódzka: uczelnia potępia wszelkie akty wandalizmu
Uczelnia stanowczo potępiła incydent, do którego doszło w trakcie studenckiej imprezy.
- Z przykrością przyjęliśmy informację o zniszczeniu samochodu należącego do jednej ze studentek Politechniki Łódzkiej. Uczelnia potępia wszelkie akty wandalizmu. Bezpieczeństwo na kampusie jest dla nas priorytetem, dlatego traktujemy tę sprawę bardzo poważnie i podejmiemy dodatkowe działania, aby zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości - przekazała rzeczniczka Politechniki Łódzkiej, Ewa Chojnacka w komunikacie cytowanym przez tvn24.pl. - W naszej ocenie był to odosobniony incydent, który nie odzwierciedla ogólnego przebiegu tegorocznych juwenaliów, podczas których zdecydowana większość uczestników zachowywała się odpowiedzialnie.
Polecany artykuł:

Policja szuka sprawców
Sprawą zajęła się już policja.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie, teraz szukamy sprawców – podkreśla asp. Kamila Sowińska, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Łodzi. - Policjanci zabezpieczyli monitoring. Obecnie prowadzone są działania mające na celu ustalenie personaliów osób, odpowiedzialnych za to przestępstwo.
Właścicielka wstępnie oszacowała straty na około 10 tysięcy złotych. Osobom odpowiedzialnym za zniszczenie pojazdu może grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.