Słodka papryka to jedna z najczęściej używanych przez Polaków przypraw. W tym kontekście badania zlecone przez niemiecki portal Öko-Test, zajmujący się testowaniem żywności, są tym bardziej szokujące. Öko-Test tym razem wziął pod lupę 33 różne produkty, sprzedawane w niemieckich sieciach handlowych, które znane są także w Polsce. Próbki przypraw trafiły do niezależnego laboratorium. Z 33 produktów aż 13 było silnie zanieczyszczonych pozostałościami pestycydów i nie przeszły pozytywnie testów. Co więcej, jeden z produktów zawierał pozostałości aż 23 różnych pestycydów.
Jak podkreśla Öko-Test, w próbkach aromatycznego proszku znaleziono pozostałości pestycydów, których stosowanie jest zabronione w Unii Europejskiej. Portal przede wszystkim wskazuje na wysokie stężenie glufosynatu, zakazanego w UE od 2019 roku i przytacza opinię Europejskiej Agencji Chemikaliów ECHA, która opisała tę substancję jako działającą szkodliwie na rozrodczość.
Portal Öko-Test ustalił, że większość producentów przypraw sprowadza paprykę z Chin, gdzie rozpylanie glufosynatu jest dozwolone. Kolejnym niebezpiecznym i zakazanym pestycydem, który wykryto w próbkach była bifentryna – środek owadobójczy, który uznawany jest za potencjalnie rakotwórczy.
Polecany artykuł:
Czy wykryte pestycydy są niebezpieczne dla człowieka?
- Wykryte pozostałości pestycydów nie są bardzo szkodliwe dla zdrowia. Papryka w proszku nie jest bowiem stosowana w dużych ilościach, a jedynie dodawana do gulaszu czy innych dań. Wskazując na niewielkie spożycia, BVL (Federalny Urząd Ochrony Konsumentów i Bezpieczeństwa Żywności) wyklucza zagrożenie dla zdrowia konsumentów, nawet jeśli papryka w proszku jest zanieczyszczona pestycydami powyżej wartości dopuszczalnej – wyjaśnia Öko-Test i dodaje, że BVL wezwał importerów i producentów papryki i chili w proszku do wzmocnienia kontroli.
Na koniec warto dodać, że w 15 próbkach sprawdzanych na zlecenie portalu nie wykryto żadnych pestycydów.
Gdzie w Łodzi serwują najlepsze jedzenie? Ranking TripAdvisor