Jak zaznaczyło ministerstwo, zapytało również Google Polska o to, "jakie działania podejmie, aby uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości".
Cała sprawa miała miejsce w poniedziałek, 1 stycznia. W internecie pojawiły się dane serwisu Google o aktualnych kursach walut, z których wynikało, że euro jest warte nawet 5,20 złotego, dolar prawie 4,70 złotego, a frank szwajcarski 5,30 złotego.
- Ten kurs złotego, który sieje panikę to "fejk" (błąd źródła danych) - komentował w poniedziałek minister finansów Andrzej Domański. Odsyłał jednocześnie do notowań serwisu Bloomberga, gdzie euro kosztowało w tym samym czasie 4,34 złotego.
Na wtorkowych notowaniach po otwarciu rynków euro było wyceniane na 4,34 zł, frank szwajcarski na 4,66 zł, a dolar na 3,94 zł.