W ostatnim meczu ŁKS powrócił na zwycięską ścieżkę. To było bardzo ważne zwycięstwo dla łodzian w kontekście walki o wygraną w 1. Lidze. W ostatniej kolejce zwycięstwo odniósł także główny rywal ŁKS-u, czyli Ruch Chorzów. Ci pokonali świetnie dysponowaną Wisłę Kraków. Na ten moment łodzianie mają przewagę 6 punktów nad rywalami.
Polecany artykuł:
W następnym meczu ŁKS czeka wyjazd do Sosnowca, aby zmierzyć się z tamtejszym Zagłębiem. Rywale aktualnie znajdują się na 14. miejscu w tabeli, czyli tylko o dwa powyżej strefy spadkowej. Od 16. miejsca dzielą ich 3 punkty. Czyli ewentualna przegrana może ich wiele kosztować. Mimo, że zmierzą się z liderem na pewno będą bardzo zmotywowani, aby osiągnąć pozytywny rezultat. Ich dodatkowym atutem będzie gra przed własną publicznością.
- Jestem daleki od tego, żeby spekulować i liczyć punkty. Skupiamy się na tym, na co mamy wpływ. Do tego też zachęcam zawodników. Każdy mecz nas będzie dużo kosztował. Także ten piątkowy. Oba zespoły walczą o różne cele. Czeka nas trudne spotkanie. Zagłębie gra u siebie. Spodziewamy się twardego meczu z ich strony. Na pewno nie ułatwią nam zadania – mówi Kazimierz Moskal, trener ŁKS-u.
Polecany artykuł:
W meczu z Zagłębiem nie zagrają Mieszko Lorenc, Jowin Radziński, Oskar Koprowski, a także pauzujący za nadmiar żółtych kartoników Pirulo i Mateusz Kowalczyk, co wymusi na trenerze Kazimierzu Moskalu zmiany w drugiej linii i formacji ofensywnej.
Mecz odbędzie się 28 kwietnia o 20:30.