Chwile grozy przeżyli w nocy z wtorku na środę (12/13 września) mieszkańcy jednej z kamienic przy ul. Piotrkowskiej w Łodzi. Ok. godz. 4 nad ranem lokatorów mieszkania na pierwszym piętrze kamienicy obudziło szczekanie psa oraz hałasy dobiegające z balkonu. Gdy właściciel wszedł do pokoju, zauważył dziwną postać, która usiłuje wejść przez balkon do mieszkania. Mężczyzna szybko zamknął drzwi balkonowe i wezwał policjantów.
Gdy lokatorzy czekali na przyjazd policji, intruz, jak gdyby nigdy nic, rozsiadł się na ustawionym na balkonie krześle i zaczął bawić się pozostawionym tam nożem. W pewnym momencie włamywacz zaczął grozić domownikom, wskazując ostrzem to na właściciela mieszkania, to na jego żonę.
- Na polecenia przybyłych na miejsce funkcjonariuszy mężczyzna również nie reagował, w związku z czym policjanci musieli go obezwładnić - poinformował sierż. szt. Maksymilian Jasiak z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Zatrzymany 25-latek usłyszał zarzuty kierowania gróźb karalnych oraz usiłowania kradzieży, za co grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
- Dalsze czynności w sprawie prowadzą śledczy z I Komisariatu Policji łódzkiej komendy - dodaje Maksymilian Jasiak.
Polecany artykuł: