Zmienne warunki pogodowe są najczęstszą przyczyną tworzenia się ubytków w jezdni. Łodzianie mówią jednogłośnie "dziur jest bardzo dużo". Niestety, drogowcy łataniem ubytków w jezdni zajęli się dopiero od poniedziałku, 10 stycznia. O przyczynie mówi Tomasz Andrzejewski z Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi.
- Od poniedziałku przystąpiliśmy do prac, ponieważ w tym okresie świąteczno-noworocznym co roku jest problem z dostępnością masy bitumicznej, po prostu fabryki produkujące asfalt do łatania ubytków, technologicznie wstrzymują prace. Jest to dla nich nieopłacalne - informuje rzecznik ZDiT.
W ostatnich dniach drogowcy pracowali na ponad 30 ulicach. Jak zaznacza Tomasz Andrzejewski - dziury najlepiej zgłaszać od razu, jednak nie będą one łatane tego samego dnia z uwagi na dużo zgłoszeń.
Co zrobić w przypadku najechania na dziurę i jednoczesnego uszkodzenia samochodu?
Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta - wystarczy zrobić zdjęcie dziury i uszkodzeń samochodu, a jeżeli w wyniku wjechania w dziurę doszło do zdarzenia drogowego - należy poprosić Policję o sporządzenie notatki.
W tym roku po odszkodowanie zgłosiło się już około 200 kierowców, a w zeszłym roku do Zarządu Dróg i Transportu trafiło około 3000 zgłoszeń.