Pandemia koronawirusa zbiera coraz większe żniwo. Od soboty, 27 marca, w całej Polsce obowiązywać mają nowe obostrzenia, które rozciągną się również na okres świąt wielkanocnych. Kościoły pozostaną otwarte - wprowadzono jednak nowy limit osób, mogących przebywać w świątyniach. Jednak nie wszyscy mogą uczestniczyć we mszy świętej: niektórzy boją się zakażenia, inni znajdują się w grupie ryzyka, jeszcze inni przebywają na kwarantannie lub izolacji.
Czy trzeba uczestniczyć we mszy świętej?
Decyzję w tej sprawie podjął arcybiskup Grzegorz Ryś, metropolita łódzki. Postanowił, że dyspensa od obowiązku uczestniczenia w mszy świętej w niedzielę i święta, zostaje przedłużona do 10 kwietnia. Ogłosił to w komunikacie opublikowanym w piątek na stronie kurii łódzkiej. Wyjaśnił, że skorzystanie z dyspensy oznacza, że nieobecność w te dni na mszy świętej nie jest obciążona grzechem.
Duszpasterz łódzkiego Kościoła zachęcił wszystkich korzystających z dyspensy do udziału w nabożeństwach odprawianych w dni powszednie "z zachowaniem roztropności, wzajemnej troski o siebie i wszystkich przepisów sanitarnych".
Zachęcił również do osobistej i rodzinnej modlitwy i uczestniczenia we wspólnocie Kościoła przez transmisje radiowe, telewizyjne lub internetowe. Zaznaczył, że uroczystości triduum paschalnego będzie transmitować z archikatedry m.in. łódzki oddział TVP3.
Na kanale YouTube archidiecezji codziennie o godz. 7.30 transmitowane są msze święte. Dostępne są też archiwalne zapisy, m.in. nauczania abpa Rysia.