Do Widzewa dołączył nowy piłkarz. Jest nim 18-letni Dawid Tkacz. Jego transfer był dla klubu ważny, ponieważ jednym z transferowych priorytetów było właśnie ściągnięcie młodzieżowca.
Młody zawodnik w poprzednim sezonie grał w barwach Górnika Łęczna, czyli w 1. Lidze. Tam zdobył 5 bramek i zanotował 1 asystę. Biorąc pod uwagę jego obecne umiejętności i młody wiek, przedstawiciele Widzewa na pewno myślą o nim również w dłuższej perspektywie.
- Na pewno jeszcze dużo pracy przede mną, jestem na początku swojej kariery. Natomiast rozegrałem sporo minut w I lidze i czuję się coraz pewniejszy w seniorskiej piłce. Wiem, że kibice będą mieli duże oczekiwania, tak samo klub oraz trener. Zrobię wszystko, aby pokazać się z jak najlepszej strony. Chciałbym zebrać jak najwięcej minut, grać regularnie i – co najważniejsze – udokumentować swoje występy liczbami w postaci bramek oraz asyst – powiedział Dawid Tkacz.
Polecany artykuł:
Polecany artykuł:
Jednak nie zadowolony z transferu, a raczej jego przebiegu, jest były klub piłkarza. Górnik nie został poinformowany przez zawodnika ani jego agenta, co klub uważa za niewłaściwe zachowanie. O testach i transferze do Widzewa mieli dowiedzieć się dopiero z social mediów.
„Wyrażamy głębokie rozczarowanie faktem, że o testach medycznych Dawida Tkacza władze klubu oraz dział sportowy na czele z dyrektorem sportowym i pierwszym trenerem dowiedzieli się z mediów społecznościowych. Uważamy, że jako cała społeczności klubu przez lata staraliśmy się wpajać Dawidowi zupełnie inne wartości opierające się przede wszystkim na szacunku do innych ludzi oraz klubu, którego jest wychowankiem.”