Do tej pory w Łódź Sport Arenie pierwszą dawką zaszczepiono ponad 14 tys. osób. Miejskie Centrum wydało pieniądze na zorganizowanie i wyposażenie punktu, a także zatrudniło dodatkowy personel. Łodzianie chwalili dobre warunki i profesjonalną kadrę. Dziennie mogło się tu szczepić nawet ponad tysiąc osób.
Wiceprezydent Łodzi Adam Wieczorek już dawno alarmował, że dostawy do miejskich punktów są zbyt małe. W tym tygodniu zamiast zaplanowanych 7 tys. dawek dostarczono tylko 2 tys. a to wystarczyło zaledwie na 3 dni. - Dzisiaj już ten punkt nie pracuje, hala jest pusta, a mogliby szczepić się tu łodzianie. Niestety ponownie szczepionki nie dojechały, wcześniej też były takie sytuacje, że dostawaliśmy ich znacznie mniej niż zamawialiśmy, ale po naszych interwencjach dostarczano je z opóźnieniem. Na przyszły tydzień też mamy zapowiedziane mniejsze dostawy, zaledwie ok 2 tys. dawek, a gotowi jesteśmy szczepić 4 razy tyle – mówi wiceprezydent.
To nie tylko problem Łodzi. Również inne miejskie punkty m.in. w Gdańsku Wrocławiu, Bydgoszczy, Lublinie, Szczecinie czy Poznaniu dostały mniej szczepionek niż zamawiały. - Niestety, taka sytuacja jak w Łodzi nie jest wyjątkiem. Mam kontakty z przedstawicielami Unii Metropolii Miast Polskich i również u nich te dostawy są realizowane na poziomie 2 tys. dawek tygodniowo. To ogromna szkoda ponieważ samorządy bardzo dobrze przygotowały się do akcji szczepień powszechnych. Włożyły ogrom pracy, żeby dobrze przygotować i wyposażyć te punkty oraz zatrudnić specjalistyczny personel – mówi wiceprezydent Adam Wieczorek.
W przyszłym tygodniu miejski Punkt Szczepień Powszechnych w Łódź Sport Arenie będzie szczepił przez trzy dni - we wtorek, środę i czwartek.