Mamy, które uciekły z dziećmi przed wojną, chciały by ich pociechy jak najszybciej zaczęły się uczyć i spędzać czas z innymi dziećmi. I łódzkie szkoły sprostały temu wyzwaniu. Najwięcej dzieci z Ukrainy jest Szkole Podstawowej nr 175 przy Pomorskiej. Uczy się tu ponad setka uczniów, 48 dzieci chodzi do klas przygotowawczych, pozostali mają lekcje z polskimi rówieśnikami.
Mamy doświadczenie w pracy z dziećmi z Ukrainy, jeszcze przed wojną chodzili do naszej szkoły uczniowie, których rodzice pracowali w Łodzi. To bardzo pomogło w organizowaniu zajęć dla dzieci uchodźców – mówi Beata Ciupińska, dyrektor SP 175
Dzieci mają zapewnioną pomoc pedagoga i psychologa, a nauczycieli i pracowników szkoły wspierają ukraińscy asystenci. Oksana Sadownik i Oksana Trzcinska podkreślają, że dzieci szybko się integrują i chętnie się uczą.
Nawet najmłodsze już znają polski alfabet, podstawowe zwroty i słowa, a także potrafią liczyć do dwudziestu. Dzieci polubiły szkołę i chętnie tu przychodzą – mówią asystentki, które pomagają dzieciom w różnych sprawach.
Uczniowie z Ukrainy, którzy uczą się w klasach przygotowawczych spędzają sporo czasu ze swoimi polskimi rówieśnikami
Dbamy też o integrację, podczas przerwy, na lekcjach wychowania fizycznego, w stołówce czy na świetlicy dzieci z Ukrainy i Polski są razem. To to jest też dodatkowa forma nauki języka. Dzieci chłoną jak gąbka i bardzo szybko porozumiewają między sobą – mówi dyrektor Beata Ciupińska.
Po 24 lutego do łódzkich szkół podstawowych zapisano w sumie 3324 uczniów, do liceów - 344, do techników i szkół branżowych I stopnia - 71 a do szkół i placówek kształcenia specjalnego - 44. Dużym zainteresowaniem cieszą się też przedszkola.