Śmigłowiec LPR

i

Autor: Wikipedia, CC, 2017, Fot. Stiopa

Tragiczne zatrucie rodziny pod Opocznem. Nie żyje 4-letni chłopiec

2023-02-08 13:30

Tragedia w Wygnanowie pod Opocznem. 4-letni chłopiec nie żyje, a jego matka i rodzeństwo trafili do szpitala z objawami zatrucia. Policja wyjaśnia, co było bezpośrednia przyczyną śmierci 4-latka. Przyczyna zatrucia rodziny nie jest jeszcze znana. Jedyną osobą, która nie doznała uszczerbku na zdrowiu, jest ojciec dzieci.

Do tragicznego zdarzenia doszło w środę przed południem (8 lutego) w jednym z domów w Wygnanowie pod Opocznem (woj. łódzkie). Prawdopodobnie w wyniku zatrucia zmarł 4-letni chłopiec. Jego 13-letni brat został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Łodzi, a 38-letnia matka chłopca oraz jego 8-letnia siostra z objawami zatrucia trafiły do szpitala w Opocznie.

- Przywieziony przez LPR do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki 13-latek został przyjęty na szpitalny oddział ratunkowy - poinformował rzecznik ICZMP Adam Czerwiński. - Chłopiec jest w stanie dobrym, został zbadany przez lekarzy, którzy nie stwierdzili u niego żadnych objawów chorobowych. Ze względu na wydarzenia, które towarzyszyły przyjęciu chłopca, zadecydowano o zatrzymaniu go na obserwacji.

Jak ustalili policjanci, 4-latek przebywał w domu wraz z rodzicami i rodzeństwem. Jedyną osobą, która nie doznała uszczerbku na zdrowiu jest ojciec rodziny.

Przyczyna ewentualnego zatrucia rodziny nie jest jeszcze znana. Budynek został sprawdzony przez strażaków pod kątem obecności tlenku węgla i innych substancji, które mogłyby być przyczyną tej tragedii, jednak do tej pory niczego nie ustalono. Również lekarze, którzy zabrali poszkodowanych z miejsca zdarzenia nie potrafili na razie wskazać, co doprowadziło do ich stanu i do śmierci dziecka.

- Na miejscu pracuje policja pod nadzorem prokuratora - poinformowała asp. szt. Barbara Stępień z Komendy Powiatowej Policji w Opocznie. - Zabezpieczamy ślady, ustalamy świadków, zbieramy informacje, które pozwolą nam wyjaśnić, co było przyczyną śmierci dziecka. Oczywiście wiążące w tym zakresie będą także badania toksykologiczne osób, które pozostają w szpitalu oraz wyniki sekcji zwłok, którą zarządził prokurator.

22-latek spieszył się na imprezę. Miał na liczniku 213 km/h