Szczęście Wisły to pech Widzewa. Łodzianie przegrywają po dogrywce

i

Autor: Twitter Widzew Łódź

Sport

Szczęście Wisły to pech Widzewa. Łodzianie przegrywają po dogrywce

2024-02-29 10:17

Szczęście Wisły to pech Widzewa. Mecz między tymi drużynami budzi wiele kontrowersji, ale ostatecznie to Wisła wygrywa po dogrywce i awansuje do półfinału Pucharu Polski. Spotkanie skończyło się wynikiem 2:1.

Puchar rządzi się własnymi prawami o czym brutalnie przekonał się Widzew. Spotkanie zakończyło się po dogrywce, czyli w najgorszy możliwy sposób dla łodzian ze względu na terminarz. Łącznie z przerwami mecz trwał ok. 3 godzin.

Wokół meczu pojawiło się wiele kontrowersji i kilkukrotnie musiał interweniować VAR. Ale ostatecznie to Wisła wygrała 2:1 i awansowała do półfinału.

- Nie wiem, czy jest sens, żeby się rozwodzić na temat tego meczu i jego kluczowych momentów. Zastanawiam się, co mogę zrobić lepiej, żeby drużyna nie czuła się tak, jak się dzisiaj czujemy. Muszę zrobić wszystko, żeby być dla moich zawodników lepszym trenerem i pomagać im w takich momentach. Bardzo szanuję wszystkich za to, że przy tak krótkim czasie regeneracji było tak blisko zwycięstwa nad drużyną, która nie pasuje do I ligi. Gratuluję gospodarzom i tyle, bo czego bym nie powiedział, nie zmieni to uczuć, które nam teraz towarzyszą. Szanuję moich piłkarzy za to, że byli tak blisko. Dziękuję też naszym kibicom, bo zasłużyli na nagrodę w postaci zwycięstwa – powiedział po meczu Daniel Myśliwiec, trener Widzewa Łódź.

Widzew tracił gole w samych końcówkach. Gol wyrównujący padł w dwudziestej minucie doliczonego czasu. Natomiast bramka dająca awans Wiśle została zdobyta minutę przed ostatnim gwizdkiem. Rozczarowania nie ukrywają także piłkarze.

- Emocje jeszcze nie opadły i trudno coś powiedzieć o tym meczu. Nigdy wcześniej w takim spotkaniu nie grałem. Dodatkowe siedemnaście minut, a potem w ostatniej akcji meczu tracimy awans do półfinału. Oba zespoły stworzyły sobie sytuacje i mecz był wyrównany, ale to my prowadziliśmy i byliśmy bliżsi wygranej. Wiadomo, jakie były tego okoliczności, dlatego to tak dziwi. To dobrze, że gramy już w sobotę. Musimy się tylko zregenerować i przekuć tę energię i złość po przegranej na mecz ze Śląskiem. Pokazać jakość, dominację i wygrać we Wrocławiu dodał Mateusz Żyro.

Następny mecz Widzew Łódź zagra w sobotę z drużyną Śląska Wrocław.

Wielkie derby Łodzi 2024. Zobacz zdjęcia z trybun. Jak bawili się kibice łódzkich drużyn?

Protest rolników ciąg dalszy! - Jan Krzysztof Ardanowski