Puchar rządzi się własnymi prawami o czym brutalnie przekonał się Widzew. Spotkanie zakończyło się po dogrywce, czyli w najgorszy możliwy sposób dla łodzian ze względu na terminarz. Łącznie z przerwami mecz trwał ok. 3 godzin.
Wokół meczu pojawiło się wiele kontrowersji i kilkukrotnie musiał interweniować VAR. Ale ostatecznie to Wisła wygrała 2:1 i awansowała do półfinału.
- Nie wiem, czy jest sens, żeby się rozwodzić na temat tego meczu i jego kluczowych momentów. Zastanawiam się, co mogę zrobić lepiej, żeby drużyna nie czuła się tak, jak się dzisiaj czujemy. Muszę zrobić wszystko, żeby być dla moich zawodników lepszym trenerem i pomagać im w takich momentach. Bardzo szanuję wszystkich za to, że przy tak krótkim czasie regeneracji było tak blisko zwycięstwa nad drużyną, która nie pasuje do I ligi. Gratuluję gospodarzom i tyle, bo czego bym nie powiedział, nie zmieni to uczuć, które nam teraz towarzyszą. Szanuję moich piłkarzy za to, że byli tak blisko. Dziękuję też naszym kibicom, bo zasłużyli na nagrodę w postaci zwycięstwa – powiedział po meczu Daniel Myśliwiec, trener Widzewa Łódź.
Polecany artykuł:
Widzew tracił gole w samych końcówkach. Gol wyrównujący padł w dwudziestej minucie doliczonego czasu. Natomiast bramka dająca awans Wiśle została zdobyta minutę przed ostatnim gwizdkiem. Rozczarowania nie ukrywają także piłkarze.
- Emocje jeszcze nie opadły i trudno coś powiedzieć o tym meczu. Nigdy wcześniej w takim spotkaniu nie grałem. Dodatkowe siedemnaście minut, a potem w ostatniej akcji meczu tracimy awans do półfinału. Oba zespoły stworzyły sobie sytuacje i mecz był wyrównany, ale to my prowadziliśmy i byliśmy bliżsi wygranej. Wiadomo, jakie były tego okoliczności, dlatego to tak dziwi. To dobrze, że gramy już w sobotę. Musimy się tylko zregenerować i przekuć tę energię i złość po przegranej na mecz ze Śląskiem. Pokazać jakość, dominację i wygrać we Wrocławiu dodał Mateusz Żyro.
Następny mecz Widzew Łódź zagra w sobotę z drużyną Śląska Wrocław.
Wielkie derby Łodzi 2024. Zobacz zdjęcia z trybun. Jak bawili się kibice łódzkich drużyn?