Szczepionka na boreliozę wchodzi w kolejną fazę badań
Już wkrótce na rynku farmaceutycznym może się pojawić pierwsza w historii szczepionka przeciwko boreliozie, czyli wieloukładowej chorobie zakaźnej, przenoszonej przez kleszcze. Właśnie rozpoczęły się badania kliniczne III fazy preparatu VLA15, opracowanego przez firmy Pfizer i Valneva SE.
W kolejnej, trzeciej fazie badań klinicznych weźmie udział 6 tys. ochotników z różnych krajów. Jak informuje portal Focus, testy zostaną przeprowadzone w krajach, gdzie borelioza jest najbardziej endemiczna. Na liście, oprócz Finlandii, Niemiec i Holandii, znalazła się Polska.
Osoby, które wezmą udział w badaniach klinicznych zostaną podzielone na dwie grupy. Jedna otrzyma trzy dawki preparatu VLA15, a druga placebo.
- Wraz z rosnącym globalnym wskaźnikiem występowania boreliozy, zapewnienie ludziom nowej opcji ochrony przed chorobą jest ważniejsze niż kiedykolwiek. Mamy nadzieję, że dane wygenerowane w badaniu fazy III będą dalej wspierać pozytywne dowody na VLA15 do tej pory i nie możemy się doczekać współpracy z ośrodkami badawczymi w USA i Europie - mówi dr Annaliesa Anderson z firmy Pfizer, cytowana przez portal focus.pl.
Jeśli wszystko się powiedzie, firma Pfizer złoży wniosek do Agencji Żywności i Leków (Food and Drug Administration, FDA) i Europejskiej Agencji Leków (European Medicines Agency, EMA) o pozwolenie na dopuszczenie preparatu do obrotu. Wiele wskazuje na to, że wniosek zostanie rozpatrzony pozytywnie, bowiem poprzednia faza badań klinicznych wykazała, że preparat cechuje się wysoką skutecznością zarówno u dorosłych, jak i dzieci. Badania potwierdziły wytworzenie przeciwciał w organizmie zwalczających infekcję bakteryjną wywołaną ukąszeniem kleszcza.
Jeśli tak się stanie, to pierwsza w historii szczepionka przeciwko boreliozie trafi na rynek w 2025 roku.
Borelioza w Polsce coraz groźniejsza
Jak informuje PAP, w 2022 roku odnotowano znacznie więcej przypadków boreliozy i kleszczowego zapalenia mózgu niż w 2021 r. W tym roku potwierdzono w Polsce 5607 przypadków boreliozy, podczas gdy w ubiegłym roku było ich 4410, czyli 1,2 tys. mniej. Więcej jest teraz również przypadków kleszczowego zapalenia mózgu - od początku stycznia do połowy lipca wykryto 103 przypadki, a w analogicznym czasie 2021 r. - 63. Takie dane przynosi najnowsze zestawienie Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny.
Jak zapobiegać boreliozie?
Lekarze radzą, aby przed wyjściem do lasu czy parku użyć preparatu odstraszającego kleszcze, założyć obcisłe spodnie, zakryte buty, a na głowę kapelusz.
Po powrocie do domu dokładnie należy się obejrzeć, sprawdzić każde miejsce na ciele, a szczególnie te, które najbardziej upodobały sobie pasożyty – pod pachami, w zgięciach kolanowych, łokciowych i za uszami. Warto pamiętać, że kleszcze mogą przynieść nam do domu psy i koty.
Jeśli dojdzie do wkłucia się kleszcza, należy go jak najszybciej wyjąć z ciała.
- Nie można kleszcza niczym smarować – zaznacza Joanna Szeląg, specjalista medycyny rodzinnej Federacji Porozumienie Zielonogórskie. - Trzeba go jak najszybciej usunąć i nie trzeba w tym celu umawiać się do lekarza. Wystarczy wyciągnąć go zwykłą pęsetą lub tzw. kleszczołapką kupioną w aptece, a miejsce wkłucia dokładnie zdezynfekować.
Warto zaznaczyć, że nie każde ukąszenie przez kleszcza powoduje boreliozę.
- Trudno mówić o statystyce, ale co piąty-dziesiąty kleszcz może przenosić boreliozę. To, że kleszcz jest zakażony, nie równa się temu, że przeniesie chorobę automatycznie, ponieważ musi przebywać w skórze powyżej sześciu godzin. Im dłużej w niej przebywa, tym większe ryzyko zakażenia – podkreśla dr hab. Jerzy Jaroszewicz, kierownik Oddziału Obserwacyjno-Zakaźnego i Hepatologii Szpitala Specjalistycznego nr 1 w Bytomiu.
W przypadku zaobserwowania charakterystycznych dla boreliozy objawów, takich jak rumień wędrujący, bóle stawów lub objawy neurologiczne: bóle głowy, nudności, zawroty, należy zgłosić się do lekarza rodzinnego, który wystawi skierowanie na badania do poradni specjalistycznej. Tam zostaną wykonane badania krwi na obecność przeciwciał anty-Borrelia w klasie IgM/IgG. Stwierdzenie charakterystycznych objawów oraz wykrycie przeciwciał we krwi ułatwia lekarzowi rozpoznanie choroby i upoważnia do włączenia terapii antybiotykowej.