24-letni mężczyzna został napadnięty na ul. Piotrkowskiej w Łodzi. W pobliżu skrzyżowania z ul. Narutowicza do 24-latka podeszło dwóch mężczyzn i zaczęło się dopominać zwrotu rzekomego długu. Po krótkiej wymianie zdań mężczyźni zaatakowali 24-latka, bijąc go i kopiąc po całym ciele, a na koniec zabrali mu torbę, w której miał telefon i dokumenty. Poszkodowany mężczyzna wycenił swoje straty na ponad 1600 zł.
Pobity 24-latek zgłosił się na policję, gdzie złożył zawiadomienie o popełnionym przestępstwie.
- Kryminalni śródmiejskiego komisariatu skrupulatnie sprawdzili wszystkie zabezpieczone ślady i analizowali dowody. Dzięki temu wytypowali jednego ze sprawców tego czynu. Okazał się nim notowany już wcześniej 28-latek, który nie posiada stałego miejsca zamieszkania - poinformował st. sierż. Maksymilian Jasiak z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
13 lipca ok. godz. 16 policjanci patrolujący łódzkie ulice zainteresowali się grupą mężczyzn, stojących u zbiegu ul. Kilińskiego i Narutowicza. Jak się okazało, jeden z nich posiadał przy sobie narkotyki, w związku z czym został zatrzymany. Szybko wyszło na jaw, że jest to jeden ze sprawców rozboju na Piotrkowskiej.
Zatrzymany 28-latek usłyszał zarzut rozboju, za co grozi mu kara nawet 12 lat więzienia. Mężczyzna odpowie też za posiadanie środków odurzających. Decyzją sądu 28-latek został tymczasowo aresztowany. Cały czas trwają poszukiwania drugiego sprawcy rozboju.
- Sprawa ma charakter rozwojowy – podkreśla st. sierż. Maksymilian Jasiak.