Okazuje się, że co piąty Polak przynajmniej raz umieścił sprzęt elektroniczny w zwykłym koszu na śmieci, wynika tak z badań GfK Polonia. W ten sposób, świadomie lub nie, naraził się na wysoką grzywnę.
Elektroodpadów nie powinno się wyrzucać do zwykłego kosza ze względu na szkodliwe substancje jakie mogą zwierać. Są to m.in. rtęć, ołów czy kadm. Mogą zanieczyścić glebę, a w skrajnej sytuacji przedostać się nawet do wód gruntowych. Z tego względu w Polsce wprowadzono przepisy, które nakładają obowiązek właściwego, starannego obchodzenia się z odpadami elektronicznymi nie tylko na firmy specjalizujące się w przetwarzaniu odpadów, ale także na konsumentów, o czym pisze botland.com.pl.
Jak podaje WP, może to dotyczyć małych przedmiotów jak żarówka, telefon, świetlówki, baterie, kable czy powerbank, ale także większych sprzętów RTV i AGD. Takie narażanie środowiska na szkody może kosztować aż 5 tys. zł – tyle wynosi kara grzywny za nieodpowiednie pozbywanie się elektrośmieci.
Polecany artykuł:
Co robić z niepotrzebną elektroniką?
Pozbycie się elektrośmieci jest nieco bardziej skomplikowane niż zwykłych odpadów. Nie można ich wrzucać do pojemników, które znajdują się przy domach. Aby uniknąć grzywny i nie powodować zagrożenia dla środowiska należy udać się do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. W przypadku gdy wymieniamy stary sprzęt na nowy, ten wysłużony można zostawić w sklepie.
Nieco łatwiej jest w przypadku żarówek czy baterii. W wielu sklepach znajdują się specjalne pojemniki na nie.
Najlepsze linie lotnicze świata. Lider awansował o 12. miejsc