W niedzielę (30 lipca) przed godz. 11 na ul. Kruczej w Zduńskiej Woli policjanci zatrzymali do kontroli kierowcę chevroleta. Jak się okazało, siedzący za kierownicą auta 25-latek pił wcześniej alkohol – badanie wykazało, że miał w organizmie blisko pół promila alkoholu. Szybko wyszło na jaw, że mężczyzna był już wcześniej karany za prowadzenie pojazdów w stanie nietrzeźwości, a sąd wydał mu zakaz prowadzenia pojazdów na 3 lata. Co więcej, 25-latek był poszukiwany przez sąd do odbycia zastępczej kary 15 dni pozbawienia wolności za niezapłacenie grzywny. To jednak nie był koniec jego kłopotów – podczas przeszukania funkcjonariusze znaleźli przy nim prawie 0,3 grama metamfetaminy.
Razem z nieodpowiedzialnym 25-latkiem samochodem podróżowała jego 25-letnia partnerka oraz dwoje dzieci w wieku 1 i 6 lat.
- Kobieta posiadała uprawnienia i policjanci chcieli przekazać jej pojazd oraz dzieci pod opiekę, ale okazało się, że była również pod wpływem alkoholu - poinformowała sierż. szt. Katarzyna Biniaszczyk z Komendy Powiatowej Policji w Zduńskiej Woli. - Samochód został zabezpieczony na policyjnym parkingu, a dzieci oddane pod opiekę uprawnionej osobie.
Jeszcze tego samego dnia partnerka zatrzymanego 25-latka wpłaciła za niego zaległą grzywnę, dzięki czemu mężczyzna nie trafił do zakładu karnego. Przynajmniej na razie. Zduńskowolanin stanie wkrótce przed sądem, gdzie odpowie za posiadanie narkotyków oraz niestosowanie się do orzeczonego przez sąd zakazu prowadzenia pojazdów, za co grozi mu nawet 5 lat więzienia oraz 15-letni zakaz prowadzenia pojazdów. Mężczyzna poniesie też karę za prowadzenie samochodu po spożyciu alkoholu. Sąd zajmie się również nieodpowiedzialnym zachowaniem pary nietrzeźwych zduńskowolan, którzy mieli pod opieką dzieci.