Padły rekordy cen mieszkań na rynki pierwotnym
- Po dwóch miesiącach tego roku liderem podwyżek została dość niespodziewanie Łódź. Średnia cena metra kwadratowego wzrosła w tym mieście od początku roku aż o 5%, przekraczając w lutym pułap 11 tys. zł - mówi Marek Wielgo, ekspert portali RynekPierwotny.pl i Gethome.pl, tłumacząc, że łódzcy deweloperzy wprowadzili w tym roku do sprzedaży dużą pulę drogich – jak na ten rynek – mieszkań. Warto jednak zauważyć, że w styczniu podwyżka znacznie przekraczała 4%, zaś w lutym wynosiła już tylko 1%.
Podobną wysokość miały podwyżki średniej ceny metra kwadratowego mieszkań oferowanych przez deweloperów we Wrocławiu, Poznaniu i w miastach Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. W Warszawie średnia nie zmieniła się w ciągu ostatniego miesiąca, ale w Krakowie i Trójmieście eksperci odnotowali dość znaczną podwyżkę, bo odpowiednio o 2% i 3%. Ceny nowych mieszkań w pierwszej z tych metropolii przebiły w tej sytuacji pułap 16 tys. zł, zaś w drugiej – 15 tys. zł za metr kwadratowy.
Ceny mieszkań na rynku wtórnym
W lutym urosły także ceny mieszkań oferowanych na rynku wtórnym. Jak wynika z danych portalu GetHome.pl, w Warszawie, Wrocławiu i Łodzi średnia cena metra kwadratowego podskoczyła w ciągu miesiąca o 1%, w Krakowie – o 2%, w Poznaniu – o 3%, zaś w miastach Górnośląsko-Zagłębiowskiej podwyżka sięgała 5%.
- I to właśnie ta konurbacja jest tegorocznym liderem podwyżek. W ciągu dwóch miesięcy średnia cena metra kwadratowego wzrosła aż o 7%. W ten sposób Łódź została zepchnięta na ostatnie miejsce w cenowym zestawieniu – podkreślają eksperci z GetHome.pl.
Tylko w Trójmieście odnotowano w lutym spadek średniej ceny metra kwadratowego mieszkań z drugiej ręki.
- Wciąż w czterech metropoliach – w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu i Trójmieście – średnia cena metra kwadratowego mieszkań na rynku wtórnym jest wyższa niż na rynku pierwotnym. Największa różnica na korzyść rynku wtórnego jest w Łodzi – dodają specjaliści.
Zbliża się koniec remontu nowej łódzkiej ikony. Ceny mieszkań robią wrażenie