- Jeżeli dron wskaże że w danej posesji jest prawdopodobieństwo spalania odpadów wtedy straż miejska ma prawo do interwencji. W tej sytuacji są trzy możliwości, takie jak pouczenie, mandat karny lub w ostateczności skierowanie sprawy do sądu - mówi tłumaczy Paweł Trojanowski ze straży miejskiej w Łodzi.
- To jeden z najnowocześniejszych tego typu sprzętów w Polsce. Maszyna jest sporych gabarytów, ma metr na metr. Sensor posiada wtyczkę węglową przez która jest zasysana próbka i jest od razu analizowana - - mówi Damian Rachman, który prowadzi firmę z dronami.
Dron został sfinansowany w ramach budżetu obywatelskiego. Jego całkowity koszt to prawie 200 tysięcy złotych.