Na straży jakości łódzkiej wody stoi cała armia. Oprócz oczywiście ludzi są w niej małże i ryby. Teraz dołączają do nich żywe bakterie. Mają one niezwykłą umiejętność. Wykrywają one zanieczyszczenia, a gdy już się takie znajdą, to zaczynają świecić. Szczep bakterii Aliivibrio fischeri w sposób naturalny wytwarza światło. Bakterie służące do badania jakości łódzkiej wody, są sztucznie namnażane w laboratoriach.
Świecące bakterie są niezwykle wrażliwe na zanieczyszczenia w wodzie. Gdy „wyczują” pogorszenie jej jakości natychmiast reagują. Przed badaniem łódzkiej wody bakterie przetrzymywane są w ZWIK w zamrażarkach. Odmraża się je i pobudza do życia w roztworze soli fizjologicznej. Po zanurzeniu bakterii w łódzkiej kranówce, przy użyciu specjalnego urządzenia (luminometru) mierzy się poziom emitowanego przez nie światła.
Polecany artykuł:
Jak na razie łódzka woda jest dobrej jakości. Odkąd bakterie w niej pracują, ani razu nie zasygnalizowały, że coś jest nie tak. Ryby, małże oraz świecące bakterie jedynie wspierają cały system monitorowania łódzkiej wody. Opiera się on przede wszystkim na badaniach próbek wody pobieranych w blisko 100 punkach łódzkiej sieci wodociągowej.