"Nastolatki rządzą kasą". Na czym polega program?
"Nastolatki rządzą kasą" to program, który jest pewnego rodzaju społecznym eksperymentem. Polega on na tym, że nastolatkowie dysponują całym domowym budżetem, a ich wyzwaniem jest, by właściwie nim rozporządzać.
Produkcja ma na celu naukę młodzieży szacunku do pieniędzy, a także odpowiedniego planowania wydatków. W rolę prowadzącego, mentora i doradcy nastolatków wcieli się Marcin Józefaciuk.
Seria, która rozpoczęła się 14 marca, liczy 10 odcinków. Emitowane będą w każdy wtorek o godz. 21:35 na antenie TVN.
Marcin Józefaciuk. Kim jest prowadzący program "Nastolatki rządzą kasą"?
Marcin Józefaciuk jest łodzianinem i nauczycielem z 18-letnim stażem. Pracuje w Zespole Szkół Rzemiosła im. Jana Kilińskiego w Łodzi na stanowisku wicedyrektora oraz anglisty. Posiada jednak uprawnienia do nauki informatyki, etyki, wychowania fizycznego czy fizyki. Jak zaznacza, pomimo udziału w programie, nie zamierza porzucać pracy w szkole, bo to jest jego powołanie.
Prywatnie jest miłośnikiem tatuaży i zapalonym biegaczem. W ostatnim czasie chciał pobić rekord świata i w dwie doby przebiec ponad 400 kilometrów. Ostatecznie udało się pokonać 305 kilometrów, co i tak czyni go jednym z dziesięciu najlepszych biegaczy długodystansowych w kraju. Próbie bicia rekordu towarzyszyła zbiórka pieniędzy dla dzieci chorych na raka.
"Nastolatki rządzą kasą". Co widzowie myślą o produkcji?
Program cieszy się dużą oglądalnością. Widzom podoba się pomysł, by nauczyć dzieci rozsądnego wydawania pieniędzy. Pojawia się jednak sporo kontrowersji jeśli chodzi o domowy budżet, który zdecydowanie odstaje od polskich realiów. W jednym z odcinków nastolatka miała do wydania 18 tysięcy złotych. Biorąc pod uwagę wysokość średniego wynagrodzenia, nawet jeśli dwójka rodziców pracuje, to bardzo dużo. "Ciężko jest tak naprawdę wszystkie pieniądze wydać"- zauważają internauci.
W większości również internauci krytykują zachowania nastolatków, uważają je za rozpuszczone i bez szacunku do rodziców. Warto jednak pamiętać, że mimo wszystko jest to program telewizyjny, a życie, który widzimy w 40-minutowym formacie i nie zawsze jest idealnym odwzorowaniem rzeczywistości.