Było już ciemno, kiedy 15-latek pewnym krokiem wszedł do sklepu przy ulicy Łaskiej w Pabianicach. Od razu podszedł do półki z alkoholem i bez namysłu sięgnął po dwie butelki po 0,2 l. Były warte w sumie niespełna 30 zł. Swój łup włożył w spodnie i jakby nigdy nic ruszył do wyjścia. Drogę najpierw zastąpiła mu pracowniczka ochrony. Wszystko widziała. Próbowała rozmawiać z nastolatkiem.
Odepchnął kobietę i uciekł z kradzionym alkoholem
- Nagle odwrócił się i zaczął uciekać - relacjonuje sierż. sztab. Agnieszka Jachimek z KPP w Pabianicach. - Przy wyjściu drogę zastawiła mu pracownica sklepu. Ten jednak ją odepchnął. Kobieta straciła równowagę i upadła na wózek sklepowy. Nie odniosła poważnych obrażeń, ale ta chwila zamieszania wystarczyła, by nieletni zdołał uciec - dodaje.
15-latek z Pabianic trafi pod sąd
Do kradzieży rozbójniczej doszło 16 lutego, ale na policję poszkodowani zgłosili sprawę po kilku dniach. 25 lutego nastolatek z Pabianic trafił w ręce funkcjonariuszy. O jego losie zdecyduje teraz sąd rodzinny.