Randkowanie bywa trudne, szczególnie dla początkujących. Każdemu zależy na zrobieniu dobrego pierwszego wrażenia. Zastanawiamy się nad niemal wszystkim – jak się ubrać, jak się przywitać, no i przede wszystkim, gdzie pójść na randkę. Kino, restauracja i kawiarnia to najczęściej wybierane miejsca na randkę, ale czy rzeczywiście wybór pośród tych trzech opcji zagwarantuje randkowy sukces? Z naszej sondy wynika, że nie do końca.
- Moim zdaniem, choć to trochę niepopularna opinia, najgorsza randka to ta spędzona w kinie. To nie randka, bo siedzimy tylko obok siebie i oglądamy film. To dobry pomysł dla pary, która chce spędzić czas razem, ale niekoniecznie dużo rozmawiać tylko wyjść z czterech ścian, w których spędza dużo czasu. Podczas seansu nie mówi się przecież nic, albo mówi przeszkadzając innym na sali. Pierwsza randka powinna być miejscem, gdzie mamy możliwość poznać drugą osobę, choćby był to zwykły spacer po parku – uważa Róża.
Restauracja też nie zawsze będzie dobrym pomysłem. Warto przemyśleć, do jakiego lokalu zabrać naszą drugą połówkę.
- Dla mnie najgorsza rzecz to randka z atrakcjami "za darmo". Nie chodzi o pomysł typu spacer, za co nie trzeba płacić, ale na przykład skorzystanie z zaproszenia na jakieś darmowe wydarzenie, degustację albo coś w tym stylu. Żeby wejść trzeba czekać w kilometrowych kolejkach. Trudno wykręcić się z takiej sytuacji – mówi nam Monika. - Moim zdaniem nieudany pomysł na randkę to też zabranie kogoś na kolację do McDonald's albo strefy jedzeniowej w centrum handlowym. Kolacja w Food Hallu to jest zwyczajnie brak pomysłu na randkę i totalny obciach.
Niektórzy decydują się na randkę w domowym zaciszu, ale to dość ryzykowne.
- Do najgorszych pomysłów na randkę możemy zaliczyć wizytę w domu rodzinnym jej lub jego. I choć może mieć też wiele plusów, jak chociażby niskie lub zerowe koszty jej organizacji, to minusów takiej randki z pewnością znaleźć możemy dużo więcej, zwłaszcza jeżeli jesteście na początku znajomości. Nic tak nie psuje romantycznego nastroju, co ciężkostrawna kolacja przygotowana przez mamusię i tata, który im bardziej stara się zachować fason, tym niezręczniej zaczyna się robić przy stole. Do tego albumy z ośmieszającymi zdjęciami z dzieciństwa oraz historie jak to nie mogliście pożegnać ulubionego smoczka i przepis na nieudaną randkę gotowy – podpowiada Olga.
Polecany artykuł:
Jest jeszcze jedna kategoria miejsc, której lepiej nie wybierać na pierwszą randkę.
- Totalnym obciachem jest propozycja wspólnego spa: masaż i sauna we dwoje, gdzie trzeba się rozebrać. Pierwsza randka w takim stylu to brak wyczucia – mówi nam Martyna. - Basen też odpada.
Zdaniem ekspertów, na początku lepiej postawić na klasykę.
- Kiedy wybieramy miejsce na randkę, chcemy zaprosić drugą osobę do naszego świata. Jednak wcześniej powinniśmy omówić, co jest dla nas przyjemne, do czego jesteśmy przychylnie nastawieni, a na co się nie godzimy, bo możemy kogoś zabrać na maraton horrorów, ponieważ je lubimy, a druga osoba może kompletnie tego nie czuć. To nie będzie dobre celebrowanie – mówi Marcin Tabara, terapeuta par. - Nie ma jednej recepty na dobrą randkę. (...) Dbanie o potrzeby drugiej osoby jest bardzo ważne. Więc narzucanie, że randka ma wyglądać w taki, a nie inny sposób, nie wiedząc co może sprawić przyjemność drugiej osobie, a co może w jakimś stopniu ją wprowadzić w konsternację lub trudny emocjonalnie moment, nie jest dobrym rozwiązaniem. Warto lepiej poznać drugą osobę lub wybierać klasyczne formy randkowania, zanim nie upewnimy się, co jest dla niej przyjemne.
Współpraca: J.M.