Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi w "Familiadzie"
Za nami emisja 3003 odcinku "Familiady", w którym udział wzięło Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi oraz Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku. Okazja ku temu była szczególna, ponieważ odcinek mogliśmy oglądać w Święto Niepodległości, 11 listopada.
Wśród przedstawicieli Muzeum Tradycji Niepodległościowych był Mateusz, Artur, Bogdan, Alicja oraz Sebastian. Karol Strasburger przy okazji wypytywania o role w muzeum, zapytał, czy wolność i niepodległość się ze sobą łączy.
"Oczywiście. Ja pracuję na Stacji Radegast, która jest związana z gettem łódzkim i to jest ważne miejsce, bo my uczymy o czasie, kiedy odebrano wolność. I dla nas tak ważne jest porównywanie, kiedy prowadzimy zajęcia z młodzieżą, ze studentami, ale też z osobami dorosłymi, ważne jest by wyszli od nas z oddziału z poczuciem radości z istnienia dziś wolności i niepodległości po tym co zobaczą u nas" - powiedział Bogdan.
Pierwsze pytanie brzmiało: "Co jest nam potrzebne, by dobrze się wyspać" i Sebastian odpowiedział poprawnie, przejmując pytanie dla całej grupy. Następne pytania brzmiały: "Łopocze na wietrze w uroczystym dniu", "Jakie imię męskie kończy się na -usz?" , "Coś czerwonego w znanej polskiej pieśni lub piosence" oraz "Fryzura albo zwierzę".
Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi w "Familiadzie". Jak poszło łodzianom?
Drużynie Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi udało się lepiej odpowiedzieć od przeciwników i tym samym dojść do finału. Jednak ze względu na specjalny odcinek, w finale drużyny połączyły swoje siły i pojawił się reprezentant zarówno łódzkiego, jak i sulejowskiego muzeum.
"Niepodległość powinna nas łączyć" - przyznał Sebastian.
Na wszystkie pytania udało się odpowiedzieć poprawnie, tym samym obie drużyny zdobyły powyżej 200 punktów.
Wygraną przeznaczono na cele charytatywne, a dokładnie na główna nagroda powędrowała do łódzkiej fundacji Krwinka.